No I znowu komu w droge
temu trampki,,,,,, zmiana platzu , Po zaliczeniu Rroqetas , puscilem
sie dalej na zachod do Almerimar , pole golfowe, port bajerki
,mercadona.Droga wiadaca gora w dole morze , z przepychem , a na
horyzoncie Sierra Nevada ze sniegiem , w sumie w odleglosci 30
kilometrow mozna pojezdzic na nartach.
Slonce I wiaterek.Minal 50
dzien podrozy.Za kilka dni przylatuje glowna sponsorka ,tej podrozy
,a wiec trzeba bedzie jakies przygotowania poczynic, jakies pranie
zas odwalic, moze cos ugotowac , no I najwazniejsze znalesc jakies
gniazdko na nastepne 2 tygodnie.
Dzisiaj po przyjezdzie na
plac znowu duzo camperow , jest nawet okolo 10 z Austrii , jedni to
nawet znajomi , co roku jak sie gdzies spotykamy , to montuje im po
kilka LED lampek .Dzisiaj przyszla zas kolej na nastepne 6 sztuk.
Czyli robiac male
podsumowanie poznanych lub juz znanych ludzi,;; duzo niemcow,
francuzow, holendrow, troche belgijczykow ,szwedow, kilka camperow ze
szwajcarii, czech slowacji, I niezbyt duzo z austrii.Polakow jakich
poznalem , to okolo 30 nowych twarzy , Bogus z zona z Adria, Lukasz I
Maria (budka z jedzeniem w Alcazares, Adas(mikolaj) reszta to
zebraki, pijusy ,narkomany I menele ,siedzacy pod Casinem,(sklepy we
francji) Merkadona, w Benidormie pod sklepami dla angoli .Wsumie
wcale sie nie dziwie ze kazdego kraju chca ich deportowac. To nie ma
sie czym chwalic , katastrofa,i wstyd .
temperatura taka sobie
widoki piekne ,to trzeba przejechac i podziwiac
na wlocie i na wylocie z miasteczka czy wsi zawsze cos stoi
Pizdus podczas kapieli slonecznej
a ja opalam mordke i karmie wroble , przynajmniej cos przydatnego ,nudy ,nudy ,nudy
kazdy parking pelny
az sie morze wnerwilo
i te skaly wszedzie
i duzo piasku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz