Jednak z planowania nic nie wyszlo ale 16 udalo sie wyjechac
pierwsze metry , pies pozegnal sie z Pania , i jest smutna
Dzien przed wyjazdem goscinnie zajechalem do Krzysia do firmy , podpialem sie pod prada coby baterki zresetowac
i ogrzac dobrze auto
jak juz bylo cieplo to Mloda zrobila mi "gazetke scienna" cobym ich nie zapomnial , a
ja mam same baby w domu
i sie karwa zaczelo , tak kole St.Pölten
tu misialem zjechac , trza dmuchac na gorace jestem przeladowany a przed nami waga
lepiej ominac nie ma co ryzykowac
troszke polnymi drogami , i ominieta
do samej granicy spokoj
na granicy tez nikogo , przed granica nalalem jeszcze diesla z baniek , za duzo zatankowalismy , nie ma co zostawiac w domu na te pare miesiecy bo zas zrobi sie galareta ,,,,,
i tak wyziera droga
za Monachium sie zaczelo
ale tak juz na dobre temp.- 11 stopni
jak przypomne sobie te pierdolety formuowe
jaka kolderke dla kamperka , a moze kuarwa podusie ????
auto ma jezdzic i wytrzymac wszystkie temperatury
Zajechalem do Memmingen na platz , moglem stanac wczesniej , ale cinko z gazem stoje a tu zaraz obok moge wymienic ,flache,,,,,,,,, pradem mozna grzac ,ale kilowat to 0,50 centow , nie karkuluje sie , jak odpale ALDE na 3 KW to zbankrutuje
najpierw male jedzonko , a mianowicie tablketki ,hahahahahah pies dostal zarcie ,ale nie jadla , teskonota
wybrali my sie kole 21 w nocy na spacera , trza pochodzic bo tromboza nie spi
no i szalenstwo , niewazne czy piasek czy snieg
wazne aby bylo sypkie
Noc spokojny ale zimna , temp.zeszla do -12 stopni , ogrzewanie sie nie wylaczalo , , rankiem kawa , i wymiana butli , jedna mialem calkiem pusta z domu , a drugiej zostalo jeszcze moze kilo , srac na to dwie pelne i dalej w droge
pierwsze metry , pies pozegnal sie z Pania , i jest smutna
Dzien przed wyjazdem goscinnie zajechalem do Krzysia do firmy , podpialem sie pod prada coby baterki zresetowac
i ogrzac dobrze auto
jak juz bylo cieplo to Mloda zrobila mi "gazetke scienna" cobym ich nie zapomnial , a
ja mam same baby w domu
i sie karwa zaczelo , tak kole St.Pölten
tu misialem zjechac , trza dmuchac na gorace jestem przeladowany a przed nami waga
lepiej ominac nie ma co ryzykowac
troszke polnymi drogami , i ominieta
do samej granicy spokoj
na granicy tez nikogo , przed granica nalalem jeszcze diesla z baniek , za duzo zatankowalismy , nie ma co zostawiac w domu na te pare miesiecy bo zas zrobi sie galareta ,,,,,
i tak wyziera droga
za Monachium sie zaczelo
ale tak juz na dobre temp.- 11 stopni
jak przypomne sobie te pierdolety formuowe
jaka kolderke dla kamperka , a moze kuarwa podusie ????
auto ma jezdzic i wytrzymac wszystkie temperatury
Zajechalem do Memmingen na platz , moglem stanac wczesniej , ale cinko z gazem stoje a tu zaraz obok moge wymienic ,flache,,,,,,,,, pradem mozna grzac ,ale kilowat to 0,50 centow , nie karkuluje sie , jak odpale ALDE na 3 KW to zbankrutuje
najpierw male jedzonko , a mianowicie tablketki ,hahahahahah pies dostal zarcie ,ale nie jadla , teskonota
wybrali my sie kole 21 w nocy na spacera , trza pochodzic bo tromboza nie spi
no i szalenstwo , niewazne czy piasek czy snieg
wazne aby bylo sypkie
Noc spokojny ale zimna , temp.zeszla do -12 stopni , ogrzewanie sie nie wylaczalo , , rankiem kawa , i wymiana butli , jedna mialem calkiem pusta z domu , a drugiej zostalo jeszcze moze kilo , srac na to dwie pelne i dalej w droge