Jedziemy na poprzeg przez Basilicata

tu bida jak cholera

 tu mijamy fabryke Fiata

 jakies tanie te wiatraki na 3 skrzydelko forsy braklo?????

 tereny mozna porownac do Bieszczadow

na noc stajemy , tez nie wiem gdzie , pogoda niespecjalna , wiec narazie nie ma sie co spieszyc

My jedziem dalejna kawe stajemy

na stacji benzynowej
tu czekaja skrzyneczki na pomidory

 maja tanie paliwo ,,jak na Wlochy wiec i tankowanko my zrobili

 tu jest jakis punkt zbiorczy , bo zaraz odgalazka jest na Gargano , przyjezdzaja i wymieniaja na puste te naczepy

 co ktoremu z jedzenia zostaje w knajpie na stacji to nosza tutaj do tej przyczepy

 a dziecka odbieraja ,,,,i nosza do srodka

 to jakas bidota ,,,chyba Rumuni z dziecmi

 pare kilosow dalej zas cos z " Atrakcji""

potem wjezdzamy juz w gory ,,, tu musialo mocno padac ,, wszedzie stoi woda i jesz cholernie mokro

Na platzu we Fano pelno ,

 roznosci narodowe,, zgadalem sie z niemcami stoja tu juz 1 miesiac , nie wiem po co ale to ich sprawa , az takie to Fano nie jest interesujace

 panie robia pierwdze opalanie

 Rano dawaj zas na autobana

 Dzisaj Mloda kreci volantem , ja musze sobie posiedziec obok i poprobowac gadzety , tablet , navigacje

 no i pofocic, powyglupiac sie

 zabawki powlaczalem i sie bawie

 dobre zdjecia jeno w tunelach wychodza

 a psina to taka zdziwiona ze HEY

 nawet dziala

wieczorem wpadamy sam nie wiem gdzie ,,, Grzesio podal koordynaty , tu stali , wiec i my pojechali sprawdzic , wszedzie mokro , same lodkarze ,,, jakies zawody czy ki cholera , biejsca malo , ale juz pozno przespimy i jutro dalej na poludnie