22 lutego 2014

 Cos dla tych co potrzebuja "trendy"
 Troche trudelmarktu , prawie sami niemcy sprzedajacy

Juz mialem wyjechac,a tu zrobila sie piekna pogoda .Wiec nie ma co sie spieszyc.
Poza tym poznani Czesko-Belgowie , maja problem z lodowka ,juz wczoraj poobgladalem ,dzisiaj poreperuje, oni zas obiecali namiary na miejsca postojowe ,a wiec handel zamienny .Czy pojade dzien wczesniej czy pozniej ,to juz bez roznicy.
Znowu wymienili sie , postojowicze czesc jedzie na dol , czesc wraca z Maroka, a czesc konczy juz zimowanie hiszpanskie.Ci Marokanczycy ,nie zawsze zadowoleni, pogadac mozna I posluchac, tam juz nie jest tak jak bylo jeszcze 3 lata temu.
Nie moj problem tam I tak mnie nie ciagnie.Nie spotkalem jeszcze ,ludzi jadacych w grupie, nawet dwa kampery to juz trudno spotkac.Jednak faktycznie kazdy jedzie na swoj gust.
Wieczorem ,rozmowy , ale bez jakisik takich “krupowek”, sledzikow ,wzajemnego adorowania, I dupowlazenia.Poprostu pogadac , bez zgrywy,od razu poznajesz kto chce pogadac ,a kto pozgrywac, naturalnie sa I tacy I to niezaleznie od nacjonalnosci.Takzwane zgrywusy, ale jak doszlo , do zapytania o wode , to ani be ani me. Nie wiedzial skad wziasc, ale cala zime podobno spedzil tu na miejscu.
Bogus z malzonka zostali tam na Tavernas , pisalem 2 smsy ,(jak prosili) gdzie jestem ,ale oni wola spedzac czas na parkingu w pustym miescie , jak kto woli.
Zas musialem wymienic butle , okazalo sie ze ten jeden reduktor hiszpanski przepuszcza gas , jest nieszczelny , wiec zalozylem drugi, I jest ok , butle zuzylem w 7 dni ,wiekszosc uciekla w atmosfere.
Przy okazji nabilem , tez piatke z Gastoramy (Marek to tej pory jestem ci dzwieczny za nia ,zdaje egzamin ), wlazlo tylko 4 litry ,a wiec wiecej jak pol bylo ,ale tu jest faktycznie problem z LPG , bardzo malo stacji ma gas.gas jest po 0,769 euro .Disel 1,246 do 1,350 euro,

 Kupisz wszystko , skad oni to biora , chyba w niemcach kupuja i tu sprzedaja
 Promenada
 a to stellplatz, my stoimy 150 od niego na ulicy , nikt sie nie przywala , ale na ulicy kazdy ma wiecej miejsca niz na platzu.
Katasrofa,,,, okno w okno , drzwi w drzi i tak przez kilka miesiecy
 a to nasza grupa , stoja duze i male, haizowe i nie , ale wszyscy rowno musza patrzec jak dojsc do wody , gdzie sie jej pozbyc .
 stellplatz
 w sumie chodnik przed drzwiami jest szerszy niz ,twoje miejsce na stellplatzu

Nowi znajomimi , juz chyba wczoraj pisalem, stoja i pracuja tu ,sa od 3 stycznia

21 lutego 2014

 pojechalem dalej po 1 dzien zlej pogody zapowiedzieli, i hmm pozdrowienia z Morairy
 gorki niczego sobie
 pueblos  ,kurde ja juz espaniol
 tej gorki nie bede zdobywal to CALPE
 polska trenuje,CCC team
 jednak piekna jest ta Hiszpania
 Ta tez ma wszystko

klify tez mi sie podobaja.

20 lutego 2014

Takim czyms mozna pojezdzic, Jezdza tu wyszukane maszyny


Caly teren do zwiedzania ,az kola w rowerku bola


 Na promenadzie ruch , angoli i troche polskich turystow ,chyba z angli
 Wieczorem wszystko wypustoszalo
 Ja jak zwykle na poszukiwaniu przypraw ,co to jest
 policmajstry chodza i pilnuja , ale tylko czmyk i juz ich niet
 Pierwszy kamper z Austrii
Potem na platz przyjechal jeszcze jeden z Bregenz ,nie mam fotki , ale facet jezdzi sobie tutaj pojezdzic Enduro po wydmach.
Jutro jade dalej pogoda sie nie poprawia.

19 lutego 2014

 Dzisiaj nic tylko spacery, konczylem konfitury , wyszly 3 sloiki ale czas uplyna .Pogoda na piczu jak czesi gadaja.Jest w miare cieplo ale nie to co bylo.Tak stoimy w Javea.
 Zas rozne narodowosci ,
 tak tez mozna ,gadalem z kolega, ma spanie ,gotowanie ,i wode jest 2 miesiace w drodze z zdobywa szczyty rowerem
 Widok z cypla dalszy
 i blizszy
 i calkiem bliski
 fajna ta skala pod domem
 tu suwaki chodza z kijkami, mozna sobie dolne konczyny polamac

18 lutego 2014

no i jak gadalem zadupilo sie na ulicach, ja wyjechalem , przejechalem 70 kilosow, Javea piekne miasto i wspaniala plaza .Stanie jak zwykle wolne od cla.
Troche problem z woda ,ale ja juz znajde.
Tu zas spedze kilka dni.

 Atrakcje po drodze
 tu tez
 a tu az przystanalem
 ta skale musze zdobyc

 plaze niczego sobie
 cos maja z tymi kolkami ,na wjezdzie do miast
a tu walnalem Melanga i oddalem kal wieczorem.

17 lutego 2014

 
Dzisiaj naprawialem elektryke w Adrii 660 , spalil gniazdka do zapalniczki(nieoryginalne podlaczenia Fiatowskie) , bylo troche rozbierania ,bo auto z 2008 roku, I bylo juz troche przerobek , ale ,po kablach do celu ,2 godziny pracy I 20 euro w kieszeni, nie chcialem wziasc ,ale kolega niemiec tak sie uparl ze sobie mysle 20,0 pipsow droga nie chodzi, a On byl zadowolony bo w warsztacie to by go 200 kosztowalo.Dalem troche materialu jak kabelbinder I bezpieczniki.
Po poludniu Adam I Karol wyjechali , jego gna na poludnie w interesach , a tu 25 do 37 stopni zalezy gdzie usiadziesz (w cieniu lub w sloncu) ,a na dole (Malaga)troche zimniej.
Jutro I ja jade dalej , stane w Javea w porcie troche sie rozprezyc I moze sie juz zadupilo na ulicach , bo jak gada Adam , tu na platzach to same SUWAKI ,,,,,, suwaja nogami, wszyscy to tak 20 do 25 lat, ale do SETKI, hahahahha.takim to dobrze.
Od jutra ma tez byc troche chlodniej , ja juz od dluzszego czasu w nocy nie grzeje , tu jest tak 15 do 17 stopni w nocy. A ze auto nagrzane od slonca to I w nocy cieplo.


 Budynki maja fajne
 uliczki wszystkie puste ,my z platzu to jedyni mieszkancy calego miasteczka
 widok na platz
 praca ,praca praca w sloncu
 Te zrywalem osobiscie
 a tu mandarinos