We piatek rano spakowyny jade na Slowacje ,, po drodze jeszcze male zakupy .
Do niedzieli , kiedy to przyjada moje dziewuchy raczej dupy z campa nie rusze bo do miasta daleko ,a ja nie mam jowejka , poza tym jak bedzie goraco to gdzie sie bede wloczyl,,,,,,,
Zajechalem ,zameldowalem sie , i stanalem na koncu pola , nie ma sie co pchac do przeda , tu postoje sobie spokojnie , poczekam az cos dobrego sie zwolni , my potrzebujemy od niedzieli platz jeszcze na namiot ,a od wtorku jeszcze na dwa duze namioty jak dojada Romki ,, wiec nie ma co przeciez nie bede sie zachowywal jak chamski turysta i odgradzal platza hahahahahaha
przywitalem sie ze sasiadami i juz po chwili wiem , oni w niedziele wyjezdzaja , wiec jak cos to moge tu zostac , bedziemy mieli wszyscy miejsce
prad niedaleko wiec bedzie ok , jeno do sraczyka daleko
ale to nic
wazne by byl spokoj
z przodu tam gdzie stalismy w poprzednich latach , tlok jak cholera , ani se postekac w nocy nie mozna bo somsiady slysza
hahahahahahahh
wyjalem tylko krzeselko , tableta do reki i bawie sie kotem ,
widzac cale pole co sie dzieje ,,, nagle wypadaja dwa auta z zazakreta , bez bryli tak daleko nie widze , co to za artysty , i jada prosto kole mojego drzewka
no ku,,,rwa nie moze byc polaki
caly camping pusty a oni tu zaraz , ale nic siedze kole drzwi i bawie sie kotem hahahaha
wpadli jak szaleni rozwalanie wszystkiego glosno bachory dra pyski , no se kurde mysle ,,,,,przejeba..ne
nic siedze se tak ze meter od moich drzwi , nikt sie nie wita , nikt nie gada guten tag , ani nawet dzien doberek
a brygada zaczyna rozbijac namioty ok se mysle co tam do niedzieli mam czas jak nie tu to cos dalej znajde ,,,,,
ale nagle patrze facio rozklada sypiaalnie , i nieobacznie zachacza dupa o moje krzeselko , przy przybijaniu gwazdziami sypialni do gleby , odwracam sie ,,,a on ist ok????? pyta
ze spokojem odpowiadam ;;;; nic kurw...a nie jest ok , co chesz mi sie do auta wprowadzic szukasz guza czy jaki ch,,uj?????
uuuppppsssss postawilo ich na nogi , szanowna malzonka cos tam zbluzgala facet przeprosil , i sie odsuna , chcial postawic koniec namiota przy moim kolku przednim , no tego by jeszcze brakowal jak pol hektara pola wolne ,
byli coraz glosniejsi , to chyba tak na zlosc ,
obfocilem wszystko
ten srebrny namiot stal mi przy kolku
tu widac chcial rowno stanac z kolega ,,, wiec albo ja cofac albo namiot przy kolku
a namioty mieli tej samej dlugosci
drugi tez niewiele lepiej to widac , sie rozbil
no ale jest te 80 cm przerwy,,,
gula mi rosla jak zaczeli latac mi po parceli miedzy autem a krzeselkiem do skrzynki pradowej , nic sie nie odzywam ale se mysle no tam zas polskie chmstwo sie zjechalo mm
jakby byly juz moje dziewczyny i reszta dzieciakow to bym wypierdzielil ten kabel pradowy sprzed moich drzwi ze wzgledow na bezpieczenstwo , ale ich ni ma jeszcze
wieczorem dojechal jeszcze camper tez na polskich numerach ,,,, ale chlop przynajmniej golwe pochylil w uklonie ja tez , nic nie gadalismy ale przywitanie zalatwione , nawet kabel ciagnal za moim camperem czyli jeszcze nie tak zle
ile ma ten maly namiocik szerki????? nie wiem ,ale nie wszedl by miedzy campera a namiot
sobota spokojnie nic , zonka tego pierwszego wali tam jakies fochy ,ale mnie to lata , nazwalem ja "flacharsch" czyli plaska dupa , no taka mial nie ma co wiele dyskutowac , od tylca zero kobiecosci
powoli zjezdzaja sie i inni m na weekenda ,ale jest tak duzo miejsca ze nikt nie ma problemeu z obozowiskiem przecionkiem ,czy markiza
a to ta brygada za dnia
pofoce , niech i inni wiedza ze od 500+ trza sie trzymac z daleka
chociaz maz flacharscha nie wyzieral mi na jakiegos menela , za to paniusia calkowicie , niedowartosciowana , raczej siedzi w domu , morde drze calymi dniami na bachory i na nic nie ma czasu
Goscio spoko
nic bedziem czekac co wyjdzie dalej ,, rankiem , wypuscilem psa wyskoczyl jak to zwykle ,se mysle kurde jakby facio rozbil namiota to by psina wyladowala u niego w sypialni to bylyby jaja
hahahahahahahahhahaha