28 kwietnia 2016

27 kwietnia 2016

Nigdzie nie dojechalem ,ponury dzien










 chmurki i nic wiecej , nieeeeeee
no jeszcze wszedzie skaly i te namioty chemiczne

ze zdrowa zywnoscia






 ale zajezdzam zas nad morze , tak prowadzi droga







 i zas po gorkach ,,,mijam legiony hiszpanskie ,,,tu trenuja i jest baza



 ten wlasnie wylecial z Almeriii




 patrze w lustro cos goni za mna




 jakisik camper



 ale jaka szybkosc , jak strzala , zas jais pojeb w drodze





 wpadamy na murcie



po drodze wkolo Murci tankowanie i spanie , monotonia tego krajobrazu mnie wykonczyla a i piesy maja dosc


26 kwietnia 2016

Jednak dojazd i odjazd jest nudny i dlugi







 szukam jakiejs zatoki na przenocowanie





 w miastach nie ma co stawac za czarno wszedzie ,,










 i znalazlem ,,,, fajny parking przy morzu



 troche na gorce ale dojscie jest




 piesy na warte i spoko mozna spac



 na drugi dzie przyjechal rowerzysta

najpierw gadali my esperanto , dopiero jak zobaczyl numery na aucie przeszli my na niemiecki



 facet jest po wylewie i postanowil dla zdrowotnosci i dla odzyskania czucia w rekach i nogach objechac europe poludniowa



 fajny goscio ,,juz zrobil balkany , cale wlochy dol francji i teraz dojechal juz na poludnie hiszpani , teraz dolem na portugalie i wybrzezem do gory

a potem do domu


 taki troche bidny , dostal kawe , zjedlismy cosik , dalem mu jeszcze paczke tytoniu do palenia bo juz sie jemu skonczyl




 lekkim popoludniem dalej w droge




nie wiem gdzie zajade ,,,,,