25 kwietnia 2016

Po kawie musimy jechac dalej , przed nami jeszcze 100 kilo do pokonania

 a piesa juz nosi tak daleko to my juz dawno nie jechali



 ale nic zrobic nie moge ,,,jedynie troche szybe spuscic niech czuje wiatra



 walimy caly czas przez pustynie jedynie skaly








 coraz wiecej hmurkow sie robi

czy aby bedzie padalo??






 mijamy Sierra Nevada ,,, snieg






 powoli zblizam sie do Almerii , nie jest trudno poznac

zaczyna sie chemiczny plastikowy swiat








 bez chemii ,na tych skalach nic nie wyrosnie


spotykam polskie tiry ktore laduja to i wioza do polszy




Brak komentarzy: