Dojechalem do Wenecji ,,,
potem jeszcze do Mira na zakupy ,
dostalem smsa z lista , od moich babow
taka droga gdzies od tylca jechalem do sklepu , raz musialem sie mijac z innym autem , dobrze ze osobowym
po zakupach dalej w droge , poznym wieczorem dojechalem do San Daniele tu pauza ,,,, 2 dni conajmniej
ale juz drugiego dnia wali gradem , scheisse
tu dobrze widac ,
a mnie jeszcze zostaje reszta zakupow , trzeba odwiedzic EuroSpina
i bede czekal na pogode musze zrobic zbiorniki , powymieniac wode , odkurzyc auto bo do domu jeszcze 650 kilo
a we wiedniu nie mam tych mozliwosci
potem jeszcze do Mira na zakupy ,
dostalem smsa z lista , od moich babow
taka droga gdzies od tylca jechalem do sklepu , raz musialem sie mijac z innym autem , dobrze ze osobowym
po zakupach dalej w droge , poznym wieczorem dojechalem do San Daniele tu pauza ,,,, 2 dni conajmniej
ale juz drugiego dnia wali gradem , scheisse
tu dobrze widac ,
a mnie jeszcze zostaje reszta zakupow , trzeba odwiedzic EuroSpina
i bede czekal na pogode musze zrobic zbiorniki , powymieniac wode , odkurzyc auto bo do domu jeszcze 650 kilo
a we wiedniu nie mam tych mozliwosci