W La Jonquera
jak zwykle dziwki i burdel na kolkach ,,,,,,,,,, doslownie ,
stanalem na dwa dni, tyle potrzebuje na zakupy
i padam na Francje , wybieram niedziele przed poludniem ,,,,, wioze troche rzeczy , i dwa psy bez klatki wiec moga byc problemy ,,,
ale jest spokojnie
niby tak uwazaja i kontroluja ,,,, gowno prawda na granic zero kontroli nawet nie widac mundurowych ,,,, oni jak kazda zaraza , szuka piniondzow na drogach ,,,,
w glowach maja tylko wydubcyc kierowcow
przed zjazdem na parkingu stoi kika camperow , o La nie pisalem ,ale codziennie na noc stawalo cos kolo 100-ki camperow przewaznie francuzi , w 90 %
jak zwykle dziwki i burdel na kolkach ,,,,,,,,,, doslownie ,
stanalem na dwa dni, tyle potrzebuje na zakupy
i padam na Francje , wybieram niedziele przed poludniem ,,,,, wioze troche rzeczy , i dwa psy bez klatki wiec moga byc problemy ,,,
ale jest spokojnie
niby tak uwazaja i kontroluja ,,,, gowno prawda na granic zero kontroli nawet nie widac mundurowych ,,,, oni jak kazda zaraza , szuka piniondzow na drogach ,,,,
w glowach maja tylko wydubcyc kierowcow
przed zjazdem na parkingu stoi kika camperow , o La nie pisalem ,ale codziennie na noc stawalo cos kolo 100-ki camperow przewaznie francuzi , w 90 %
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz