Powoli jedziemy dalej
znowu Mloda wymyslila focenie ,
wiec zaparkowalem , ale ja sie na te skalki nie wybieram
jestem za ciezki , jeszcze sie co oberwie i spadniem
pierdziele
stoimy i czekamy ,,na nia
naturalnie piesio i ja
piesio tez sie nie nadaje do spacera na takich klifach, juz dala tego dowody ,wiec lepiej niech w aucie siedzi
wszedzie na klifach stoja campery ,
nie wiem co to za przyjemnosc, ok mozna popatrzec , posiedziec , rachunek sumienia przeprowadzic ,ale zeby cale dnie tam stac to tez nie interesujace
w polowie drogi podjezdzamy pod knajpe , tu jest dojazd z dwuch stron ,
mysle tu od tej strony bedzie chyba lepsza droga
stajemy i zas focenie
tym razem idziemy wszyscy, Mloda trzyma sie aparata , a ja sie trzymam piesa
godzina przerwy , kawa i dalej w droge ktora tutaj nie jest latwa dla campera , szybkosc to max.10 kmh
znowu Mloda wymyslila focenie ,
wiec zaparkowalem , ale ja sie na te skalki nie wybieram
jestem za ciezki , jeszcze sie co oberwie i spadniem
pierdziele
stoimy i czekamy ,,na nia
naturalnie piesio i ja
piesio tez sie nie nadaje do spacera na takich klifach, juz dala tego dowody ,wiec lepiej niech w aucie siedzi
wszedzie na klifach stoja campery ,
nie wiem co to za przyjemnosc, ok mozna popatrzec , posiedziec , rachunek sumienia przeprowadzic ,ale zeby cale dnie tam stac to tez nie interesujace
w polowie drogi podjezdzamy pod knajpe , tu jest dojazd z dwuch stron ,
mysle tu od tej strony bedzie chyba lepsza droga
stajemy i zas focenie
tym razem idziemy wszyscy, Mloda trzyma sie aparata , a ja sie trzymam piesa
godzina przerwy , kawa i dalej w droge ktora tutaj nie jest latwa dla campera , szybkosc to max.10 kmh