Wczoraj wieczorem poznalem jeszcze Italienca , pomagal mi umyc zbiorniki , w rewanzu ja pomoglem trzymac meble przy skrecaniu .
On tez mieszka w camperze i ten nastepny bilay co dojechal to tez mieszkajacy ,takich to na odleglosc poznac
no to poskrecali my troche
to jego buda
i meble
ten lewy to tez "bezdomny"
Rankiem mlodek, piekna pogoda ,ale mysle nie ide na dyszla , bede jechal dalej
wiec w droge
przez miasteczka ,przez malutkie
bardzo duzo pustych firm stoi ,
kilka duzych platzow camperowych , tez mozna duzo poogladac
i wpadlem na zakupy do Di-Piu hmmm same dobre rzczy
makaroni
kurde jak mnie te babki smakuja , a tu masz przecena na 1,99 wiec wzialem dwie
(pol juz zezarlem)
po kawie pojechalem dalej , landowkami walnalem 200 kilometrow , potem juz wjechalem na autobana.
ale dopiero kolo Brescia sie zaczelo , deszcz, deszcz, leje i leje
On tez mieszka w camperze i ten nastepny bilay co dojechal to tez mieszkajacy ,takich to na odleglosc poznac
no to poskrecali my troche
to jego buda
i meble
ten lewy to tez "bezdomny"
Rankiem mlodek, piekna pogoda ,ale mysle nie ide na dyszla , bede jechal dalej
wiec w droge
przez miasteczka ,przez malutkie
bardzo duzo pustych firm stoi ,
kilka duzych platzow camperowych , tez mozna duzo poogladac
i wpadlem na zakupy do Di-Piu hmmm same dobre rzczy
makaroni
kurde jak mnie te babki smakuja , a tu masz przecena na 1,99 wiec wzialem dwie
(pol juz zezarlem)
po kawie pojechalem dalej , landowkami walnalem 200 kilometrow , potem juz wjechalem na autobana.
ale dopiero kolo Brescia sie zaczelo , deszcz, deszcz, leje i leje