15 listopada 2014

Wczoraj wieczorem poznalem jeszcze Italienca , pomagal mi umyc zbiorniki , w rewanzu ja pomoglem trzymac meble przy skrecaniu .
On tez mieszka w camperze i ten nastepny bilay co dojechal to tez mieszkajacy ,takich to na odleglosc poznac

 no to poskrecali my troche


to jego buda


 i meble



 ten lewy to tez "bezdomny"



Rankiem mlodek, piekna pogoda ,ale mysle nie ide na dyszla , bede jechal dalej


 wiec w droge


 przez miasteczka ,przez malutkie

bardzo duzo pustych firm stoi ,



 kilka duzych platzow camperowych , tez mozna duzo poogladac


 i wpadlem na zakupy do Di-Piu hmmm same dobre rzczy




 makaroni



kurde jak mnie te babki smakuja , a tu masz przecena na 1,99 wiec wzialem dwie
(pol juz zezarlem)

po kawie pojechalem dalej , landowkami walnalem 200 kilometrow , potem juz wjechalem na autobana.

ale dopiero kolo Brescia sie zaczelo , deszcz, deszcz, leje i leje
po poludniu , jak juz sie obrobilem , odpalam pendzidlo

zasponsorowane 

 kolory zmieniali my sami


 juz zamontowalem cale wyposazenie ,


 tylko cos biegi nie chca chodzic ,ale to nic , podjechalem do servisanta rowerowego , no i wytlumaszyl mi ze nie bedzie tak dzialac jak ja myslalem , poprostu nie przeklada tak daleko po przekatnej ,ale to nic i tak lepiej jechac niz moim goralem


 wpadam do centrum, stare miasto bylem tu juz wiele razy , ale jest fajnie

zostaje jeszcze w sobiote do poludnia ,maja swieto dyszla , poobzieram co sie zmienilo od czerwca wtedy to ostatnio spalismy

 ladne choiki hahhaha

juz na swieta

 wszedzie prawie pusto mimo dobrych temperatur



wyjechalem za miasto , gdzie plynie ta rzeka z gor ,tyle wody to ja w niej jeszcze nie widzialem , a widzialem ja ze 50 razy , czyli gdzies tam przy morzu moga byc powodzie


14 listopada 2014

Wyjazd czyli poszli koni po czarnym betoni.




4;50 pobodka, kawa , tabletki 3 x sraczyk (choroba) szybki blick na neta , i w droge

o 5 45 siedze juz w aucie , zamykam szafki , nawigacja , nie ze wzgledu na trase ale na szybkosc , pokazuje dokladniej. Podgrzewam silnik  i w droge, za 3 kilosy musze jeszcze raz stanac spuscic szara wode , czyscilem zbiornik i musialo sie to wymieszac , a wiec na autobana wpadam juz o 40 kilo lzejszy

 ano widac ze rano , hahahah


 pogoda do jazdy dupna, mgla , i mokro ,ale nie pada


 wjezdzam w gorki i mgly jeszcze wiecej ,


 pierwszy postoj przed St.Veit , tania staja dolewam do pelna , wyjezdzajac nie bylem pelny


 po drodze za Villach odbijam na Slovenie po tabaki



 jadac w gore ,droga zla ,dziury jak cholera


 ze mgiely wyjawiasie taki stwor , o kurde Putiny juz sa tutaj


 przejasnia sie jak wjechalem na gore


 zakupny sklepik po prawej


 kupijem co potrzebuje i dalej pale trampki


 tylko gdzie do prawa czy do lewa??


wybieram prawo
 dolewam jeszcze , paliwa juz pod korek wchodzi jeszcze, 10 litrow , ta anzeiga to nie moja pokazuje tylko cene diesla

 i wpadam do makaroniarzy


 przed miastem Gwardia Finanza , kontrola , ale szefa wszystkich szefow bez kontroli puszczaja bez niczeg, kurde upieklo mi sie , szkaja tabaka, u wszystkich





 po wyjechaniu juz na dol z Kanionu wpadam poprawic wisaza autowi ,

 prawa czysta lewa tez ,a wyblocony byl po tym wypadzie do Sloveni po okna

3 euro inwestycja

 i dojezdzam na stellplatz , 13,30 , wnerwilem sie bo chcialem jeszcze zakupy zrobic ,ale makaroni maja sjeste do 15 , przeciez nie bede czekal pod sklepem .

Walic to zrobie zakupy jutro ,ale maslo z przeceny idzie sie walic , dzisiaj juz nie roszam auta , posprzatalem ,przygotowalem jowejka .

Potem przeparkowalem jeszcze auto coby mi w nocy nie jarzyly lampy po oczach i przy okazji fotka


ooooooooooooooo a tu sie pochwale srednia z dnia , nie tylko DZONY umie jezdzic hahahahahahha

temp.tez widac , jest cieplo ,ale jechalem dzisiaj gdzie bylo 5 stopni, potem obaczym co bedzie dalej

13 listopada 2014

Wyjezdzam o 6 rano kierunek Wlochy z odskokiem przy Tarviso na Slovenie
jezeli ktos chce jakies detaile dotyczacze wloczegi , jakis namiar (za ktory nie przejme odpowiedzialnosci)

to niech sie kontaktuje na

                                  Skypa

                                        dakota1201                              

   postaram sie kazdemu odpowiedziec w miare czasu i dostepu do neta

jak w poprzedniej podrozy nie bedzie jakis polecanych miejsc, bo wiadomo ,dzisiaj one sa , a jutro juz ich nie ma.

A na campingach nie mam zamiaru stac , no chyba ze znajde sponsora hahahaha









12 listopada 2014

Jeden dzien do wyjazdu

pozalatwialem juz wszystkie sprawy auto spakowane pozostal tylko JOWEJEK , nie pakowalem do tej pory ,aby miec mozliwosc tanczenia po garazu z pakowanymi rzeczami.

Z Mloda wszystko ustalone , bilet miesieczny wykupiony (naturalnie za "nasze") nie jak u Hofmana i jego brygady za "Wasze"""" hahahahahahahahahahah ale smiac mi sie chce jak was koledzy i kolezanki ruchaja bez wazeliny .


pomyslalem coby teraz zaprponowac, aby Hofman zostal jakims waznym gosciem (np Prezesem) na CT -gadac umie(glupio) jezdzic lubi , autem wali kilosy lepiej niz niejeden kamperowiec , zone pyskata ma , imprezowac lubi , kropowki tez lubi odwiedzac ,a wiec nic nie stoi na przeszkodzie

i zas sie usmialem ,

ale tak rozwazajac jakby nie ta jego rozmancypowana dupa to by chlop dalej siedzial przy zlobie , Edwardzie juz wiesz co to jest polska obora , ta obore robia przewaznie baby i to nie jest wazne czy jezdza czy lataja .


Ale wracajac do temata  o```

Mloda dzisiaj umieszala ciasto


 Upiekla racuchy na droge , hmmm tego sie nie spodziewalem i nie zamawialem ,ale coz do milosci (czytaj wiernosci) przez zoladek czy jakos to tak sie gadalo


 ladnie podrumiernione , naturalnie ze ,zaraz posmakowalem

z bananami ,a wiec krotkodystansowe , szybko do zjedzienia


wygladaja i smakuja wspaniale

ale to byl tylko poczatek mojej konstrnacji (nie wiem czy wlasciwe slowo ---- nigdy takowych nie uzywalem )
ale zaszpanowac znajomoscia takich dziwnych slowek trzeba , o`

(ja bym powiedzial poczatek mojego wkur..wienia)


a wiec

 Mloda sie spakowala i ja mam zabrac jej rzeczy urlopowe do auta teraz ,

hmmmm patrze majtki , bikini, jakies neglize , o kurde juz zajarzylem


 chmmmm , nie ma to jak zostawic jakies slad po sobie , i tak se mysle , jakby daj Boze poderwac jakac dupencje tam na wedrowce to bedzie trzeba dobrze uwazac coby babskich rzeczy nie znalazla , bo ja na wyjazdach robie za sigela hahahaha

a tu masz babo placek


ku...rwa nie placek a razuchy , majtki

no nic nie mam innego wybora , rownouprawnienie i dominacjia babska zmuszaja mnie to zabrania tych rzeczy , pomimo iz specjalnie patrzylem przy kupowaniu biletowna letadlo  ,aby mogla ze soba zabrac jakac szafe na kolkach ( walizke)


a wszystkiemu winne te cholerne racuchy ,

Juz ciekawy jestem na ta ostatnia noc przed wyjazdem , no i naturalnie na pierwsza po jej przyjezdzie na urlop , zas zrobi wazenie , i probe miskowa.


Nie bede juz wam wiecej dupy trul , slyszymy sie z Wloch ,


ahhhhaaaa zrobie malego absztosa na Slowenie coby kupic jaradelko tam jest taniej

09 listopada 2014

Zaczynamy przygotowania kulinarne , trzeba cos zrobic na droge .
do  wyjazdu 5 dni

 iiiiiiiiiii


https://www.youtube.com/watch?v=4OLh-r2lHmM




A wiec gotujemy , mielone , ktore sobie zamroze, Goska -piecze keksa i zrobilem jeszcze sos do spagetti, potem w drodze tylko kluchy ugotuje ,odgrzeje sos  i basta -gotowe

Nie mysle robic dlugich przerw obiadowych ,a musze jesc cieple (choroba) , dlatego tez takie przedgotowanie jest najlepsze .


 mieszamy mielone na hamburgery,bedzie szybkie jedzonko w drodze



 sos do spagetti taki bez fixow , naturalny

do plaskita i beda obiady


 mniammmmmmmmmmmmmmmm to tez bez fixow ,



 no i Mlodej keks z bakaliami

 , dobre to bo bez trzymania w lodowce trzyma sie nawet miesiac , juz sprawdzone ,

potem dzwonil Mikolaj , i wytlumacz takiemu gdzie sie mamy spotkac nie majac kontaktu na kompie.
Mikolaj to tylko telefoniczny ,ale z pomoca nawigacji dalo rade , Montpellier 19.11
jestesmy ugadani .  Tak Mikolaj, Wojtek z Aska , no i moja mniejszosc .

Nie bedziemy jechac razem , najwyzej 2 do 3 dni , potem kazdy osobno ,az do nastepnego spotkania , tak jest lepiej , wymiana spostrzezen , i dalej rozlaka


NO i gitara


 a to???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

a wiec od kilku dni zegnam sie z kolegami ,jak zycze ,weolych swiat ,szczesliwgo roku i twardych jajek to sie glupio patrza , a potem smieja , a tu nic do smiacia , bede poza domem swieta, nowy rok, urodziny ,urodziny Goski, drugie swieta .

Dlatego tez opadla mi lada jak dzisiaj przyszla Victorka -moja corka i przyniosla mi juz prezenta , na te uroczystkosci , najwiecej zadowolenia mam z rozki ,a wiec Mikolaja nie bedzie tylko KRAMPUS





Wstawie gdzies przy oknie coby sie ta rozga nie polamala podczs wloczegi