01 listopada 2014
29 października 2014
Komu w droge temu trampki,
a ze camperek wybiera sie w droge dlatego tez potrzebuje nowe obuwie.
a jako ze ja nie bede walil kilometrow jade w starych klapkach , bo bucikow zimowych tam nie potrzeba , a i przepisy ruchu chodnikowo-pieszych nic nie wspominaja o tym ze trzba miec protektora .
idac tym mottem pojechalismy wczoraj do Alexa zmienic opony , na M&S kupilem nowe , od dawna juz na nich jezdze ( http://www.atu.de/shop/Felgen-Raeder-und-Reifen-w5369/Reifen_w10523/Michelin-Agilis-Camping-21570-R15-109Q-CP-MS-Sommerreifen-MI1258) , we wszystkich camperach ,ale jako ze terazniejszy byl zamawiany na lato wiec dali mi letnie, teraz przez lato przejezdzilem na letnich.
Ale nie dalem rady ich zajezdzic , a wiec moze sprzedac ,albo na przyszle lato zas zmienic
nie wzialem kabla do aparatu a wiec zdjecia dopiero po poludniu jak wroce , do domu ,
"Dzien bez campera to dzien stracony" dlatego tez na servis opon jedziemy dzien wczesniej i tu spimy w Tulln.
Z regalu sam wyciagalem czekaly juz na mnie
potem Disel zaladowal na wozeczek i hajda do przodu
tu robia wszystkie marki z gwarancja , maja wszystko co potrzeba , a najwazniejsze ze ich znam ,a wiec %%% i cena pasuje
tu spalismy ,naturalnie pod prodem , ale sie baterki cieszyly
taki luxus to maja tylko raz na jakis czas
kartka na oponach coby sie nie zagubily
i czekamy , te nasze 5 minut
to te stare letnie , ciekawy jestem czy komus cos wpadnie na nich w oko , ostatnio na forum to sami specjalisci oponowi
ale o oponach to niewiele pojecia maja
rano bbudza nasz traktory , kurde ile ich jest i ciezarowek , tu jest Agrana -fabryka cukru i wszyscy zwoza swoje plony
tak trwalo do poludnia
tu leszy kilkaset opon na magazynie i co drugi dzien przychodzi po 500 stk
interes sie kreci
ale i innych czesci tez maja od groma
i dziesiatki metrow regalow z oponami
na 3 pietrach poskladane
po dwoch godzinach gotowe jestesmy lzejsi o 500 euronow
ale dobrze ze wymienione , mogly byc klopoty z tymi starymi
a ze camperek wybiera sie w droge dlatego tez potrzebuje nowe obuwie.
a jako ze ja nie bede walil kilometrow jade w starych klapkach , bo bucikow zimowych tam nie potrzeba , a i przepisy ruchu chodnikowo-pieszych nic nie wspominaja o tym ze trzba miec protektora .
idac tym mottem pojechalismy wczoraj do Alexa zmienic opony , na M&S kupilem nowe , od dawna juz na nich jezdze ( http://www.atu.de/shop/Felgen-Raeder-und-Reifen-w5369/Reifen_w10523/Michelin-Agilis-Camping-21570-R15-109Q-CP-MS-Sommerreifen-MI1258) , we wszystkich camperach ,ale jako ze terazniejszy byl zamawiany na lato wiec dali mi letnie, teraz przez lato przejezdzilem na letnich.
Ale nie dalem rady ich zajezdzic , a wiec moze sprzedac ,albo na przyszle lato zas zmienic
nie wzialem kabla do aparatu a wiec zdjecia dopiero po poludniu jak wroce , do domu ,
"Dzien bez campera to dzien stracony" dlatego tez na servis opon jedziemy dzien wczesniej i tu spimy w Tulln.
Z regalu sam wyciagalem czekaly juz na mnie
potem Disel zaladowal na wozeczek i hajda do przodu
tu robia wszystkie marki z gwarancja , maja wszystko co potrzeba , a najwazniejsze ze ich znam ,a wiec %%% i cena pasuje
tu spalismy ,naturalnie pod prodem , ale sie baterki cieszyly
taki luxus to maja tylko raz na jakis czas
kartka na oponach coby sie nie zagubily
i czekamy , te nasze 5 minut
to te stare letnie , ciekawy jestem czy komus cos wpadnie na nich w oko , ostatnio na forum to sami specjalisci oponowi
ale o oponach to niewiele pojecia maja
rano bbudza nasz traktory , kurde ile ich jest i ciezarowek , tu jest Agrana -fabryka cukru i wszyscy zwoza swoje plony
tak trwalo do poludnia
tu leszy kilkaset opon na magazynie i co drugi dzien przychodzi po 500 stk
interes sie kreci
ale i innych czesci tez maja od groma
i dziesiatki metrow regalow z oponami
na 3 pietrach poskladane
po dwoch godzinach gotowe jestesmy lzejsi o 500 euronow
ale dobrze ze wymienione , mogly byc klopoty z tymi starymi
28 października 2014
Powrot do Wiednia byl o 70 kilosow dluzszy, pojechalem do Raciborza na zakupy ,a potem na Chalupki, lepiej bylo jechac prosto od Edka przez pola i lasy
przed austriacka granica takie male zdarzenie , Tir skracal droge przez botanike
i musieli go wyciagac , jakis Litwin , pewnie pale zalal i stracil orientacje
na granicy w Mikulovie pusto , podrobki jeszcze nie wyjechaly z domu
a tu ten ciezki sprzed do wyciagania
przed wiedniem stanalem jeszcze toto poobzierac ,nie jest stary ale i nie nowy , ale 30 kafli € to nie jest warte , chociaz oczy przyciaga
Po wyladowaniu zakupow ,zaraz pakowanie do kartonow , nie moge jeszcze zaladowac campera, we wtorek jade wymieniac opony , wiec musze byc "lekki" bo mnie nie podniosa
Jako ze kumpel wymienia na nowe , to mi to zrobia , inni klienci powyzej 3 ton nie sa obslugiwani ze wzgledu na nosnosc podnosnika
przed austriacka granica takie male zdarzenie , Tir skracal droge przez botanike
i musieli go wyciagac , jakis Litwin , pewnie pale zalal i stracil orientacje
na granicy w Mikulovie pusto , podrobki jeszcze nie wyjechaly z domu
a tu ten ciezki sprzed do wyciagania
przed wiedniem stanalem jeszcze toto poobzierac ,nie jest stary ale i nie nowy , ale 30 kafli € to nie jest warte , chociaz oczy przyciaga
Po wyladowaniu zakupow ,zaraz pakowanie do kartonow , nie moge jeszcze zaladowac campera, we wtorek jade wymieniac opony , wiec musze byc "lekki" bo mnie nie podniosa
Jako ze kumpel wymienia na nowe , to mi to zrobia , inni klienci powyzej 3 ton nie sa obslugiwani ze wzgledu na nosnosc podnosnika
27 października 2014
Na weekend wybralem sie do polski
taki maly dwudniowy wypad do Edzika
male zakupy tego co jeszcze moge potrzebowac i nazad do Wiednia
Edzik glowny organizator imprezy czujnym okiem kontroluje wszystko
a moja dupcia prowadzila mnie gdzies botanika
przez pola , przez lasy
na czeskiej autostradzie tylko czasem mozna rozwinac szybkosc , reszta drogi to budowy, i ograniczenia
bylem glupi ze kupilem vinietke.
Marceli zbudowal zabawke
z naszych oproznionych puszek
a Grazka to wykorzystala ,jako przyrzad do zabawy
no i byl taniec na rurce
ale zabawy mieli wszyscy i starzy i mlodzi
w sumie to mial przyjechac Mikolaj ,ale cos sie tam jemu popiepszylo z drogami , nie dziwie sie , po wylewie i ucieczce ze szpitala , wiec i myslenie jest troche inne
taki maly dwudniowy wypad do Edzika
male zakupy tego co jeszcze moge potrzebowac i nazad do Wiednia
Edzik glowny organizator imprezy czujnym okiem kontroluje wszystko
a moja dupcia prowadzila mnie gdzies botanika
przez pola , przez lasy
na czeskiej autostradzie tylko czasem mozna rozwinac szybkosc , reszta drogi to budowy, i ograniczenia
bylem glupi ze kupilem vinietke.
Marceli zbudowal zabawke
z naszych oproznionych puszek
a Grazka to wykorzystala ,jako przyrzad do zabawy
no i byl taniec na rurce
ale zabawy mieli wszyscy i starzy i mlodzi
w sumie to mial przyjechac Mikolaj ,ale cos sie tam jemu popiepszylo z drogami , nie dziwie sie , po wylewie i ucieczce ze szpitala , wiec i myslenie jest troche inne
Subskrybuj:
Posty (Atom)