i warwalem sie zas ze szponow cywilizacji, dzisiaj pisze z opoznieniem , mam opozniacza od dwoch dni .Nie moge sie z niczym wyrobic .
Wyjaszd z austrii , stanalem jeszcze kolo sklepu campingowego , no tak sezon , drogo jak cholera , kurde robia piniondze
to czechy no taka mala bida , kolo domow niefajnie
tu jeszcze austria , kwiatuszki , ogrodki , wszystko zadbane , zaznaczam iz jechalem caly czas drogami nieplatnymi , a wiec dzieczyny prowadzily mnie po dziwnych krainach
tu tez krotko przed granica z czechami
a w czechach nie wiem co , ale te latarnie morskie , w kraju ,ktore nia ma dostepu do morza to hit
ceny paliwa , daje troche w dupe , jezeli ktos pojedzie , na dol to tankowac sie w polsce ,a dotankowac w austrii tam taniej niz w czechach
w jezdzam do polszy , pola dzikie pola , dzouchy poprowadzily mnie dziczyzna , kurde ja na drodze i z rowerem trudno sie minac , to jedna z szerszych drog
a tu granica w szczerym polu
no i polska rzeczywistosc , wies, sklep, i oblezenie , tu maja faktycznie duzego tursta , nawt do chalupy nie dojda
i dojechalem ,
nie polecam siadania przy tym stoliku , po 4 godzinach wieczorem siedzenia , na drugi dzien leb tak napier,,,,ala ze heyyyyyyyyyyyyyyyyyy jak to gorale gadaja.
Teraz to tylko czekac na Mikolaja, z bolaca glowa.
Wyjaszd z austrii , stanalem jeszcze kolo sklepu campingowego , no tak sezon , drogo jak cholera , kurde robia piniondze
to czechy no taka mala bida , kolo domow niefajnie
tu jeszcze austria , kwiatuszki , ogrodki , wszystko zadbane , zaznaczam iz jechalem caly czas drogami nieplatnymi , a wiec dzieczyny prowadzily mnie po dziwnych krainach
tu tez krotko przed granica z czechami
a w czechach nie wiem co , ale te latarnie morskie , w kraju ,ktore nia ma dostepu do morza to hit
ceny paliwa , daje troche w dupe , jezeli ktos pojedzie , na dol to tankowac sie w polsce ,a dotankowac w austrii tam taniej niz w czechach
w jezdzam do polszy , pola dzikie pola , dzouchy poprowadzily mnie dziczyzna , kurde ja na drodze i z rowerem trudno sie minac , to jedna z szerszych drog
a tu granica w szczerym polu
no i polska rzeczywistosc , wies, sklep, i oblezenie , tu maja faktycznie duzego tursta , nawt do chalupy nie dojda
i dojechalem ,
nie polecam siadania przy tym stoliku , po 4 godzinach wieczorem siedzenia , na drugi dzien leb tak napier,,,,ala ze heyyyyyyyyyyyyyyyyyy jak to gorale gadaja.
Teraz to tylko czekac na Mikolaja, z bolaca glowa.