Sprzatanie dokonczone , zostaly tylko okna jeszcze , ale juz jestem w drodze , pojechalem sie spotkac z Pixlem , jest troche /bardzo/ chory ,a ja zas bede wyjezdzal wiec pasuje sie spotkac , i pogadac , naturalnie byla i pizza , jak sie tu spotykamy to zawsze po jednej zezremy.
Poza tym nic nowego , siedze na necie i podziwiam ,"starych wygow" i " zaawansowanych"
http://www.camperteam.pl/forum/viewtopic.php?p=432105#432105
kurde , i to maja byc zaawansowani kamperowicze , on nawet nie wie co i jak z butla gazowa , ale pape rozdziera , jak tylko szeroko moze.
Powinni przejsc jakies przeszkolenie , bo sie samo wysadza w powietrze .Podoba mi sie ten kolega , co pokazal zdjecie 4 nakretek i mysli ze przy pomocy tego napelni butle, tylko sie posmiac , tymi nakretkami to nawet nie zredukuje gwintu , bo wszystko do kupy nie pasuje .
Jakby poczytali bloga od poczatku toby wiedzieli co i jak , tu jest wszystko opisane , jakie co , ile gazu w butli , ale oni nie maja czasu , bo imprezy .Mnie kiedys tez te nakretki wmowili i powiedzieli ze to zalatwi sprawe w europie z gazem , pisze bo niech ktos nie pomysli ze ja sie camperowcem urodzilem , nieeeee, tez bylem glupi , ale w moim czasie zaczynania camperowania , nie bylo neta , trzeba sie bylo uczyc technika , bledow i probek. A teraz, teraz podjezdzam , i laduje , mam wszystkie koncowki na europe tam gdzie jezdze ,i dalej sie ucze , zajechalem do niemiec --samoobsluga na gazie , walczylem pol godziny , i nic nie wywalczylem , nie moglem zawolac obsugi , do pomocy ,bo wpadlby na to ze nabijam butle.
Ale potem poprobowalem i poszlo , we Francji nabijasz butle sam/LPG/ , jest calkowita , samoobsluga , podjezdzasz podlaczasz , i ladujesz , tez troche potrwalo , zanim wpadlem ze trzeba trzymac guzik ,wcisniety ,po puszczeniu przestalo zaraz, natychmiast ladowac.W Hiszpani masz to samo , ale coz niech i oni sie ucza .Ale aby niewiedziec ile gazu wlazi do butli to szczyt wszystkiego przeca to sie oblicza , kurde ,ale abyto to napijac potrzebne sa przejsciowki.
A te sa do dostania u mnie , naturalnie za zaliczeniem pocztowym .
A wiec koledzy , w droge i sie uczyc , powalczyc troche z LPG ,coby nie narzekac , ze w drodze braklo gazu,
Ahaha , kots potrzebowal tam info o butli w Hiszpani , mam do sprzedania Hiszpanska butle z propanem , i redukcje na nasz reduktor
kto chce ?? dakotaa@gmx.at odbior osobisty , wyslac butli poczta nie mozna , ale wszystkie problemy w Hiszpani z gazem zalatwione .
pozdrawiam
Butla hiszpanska wraz z reduktorem przejsciowym , jej nie mozna napelniac , nie ma takiej technicznej mozliwosci , ale z wymiana w hiszpani nie ma problemu 18 euro i masz nowa z propanem
Poza tym nic nowego , siedze na necie i podziwiam ,"starych wygow" i " zaawansowanych"
http://www.camperteam.pl/forum/viewtopic.php?p=432105#432105
kurde , i to maja byc zaawansowani kamperowicze , on nawet nie wie co i jak z butla gazowa , ale pape rozdziera , jak tylko szeroko moze.
Powinni przejsc jakies przeszkolenie , bo sie samo wysadza w powietrze .Podoba mi sie ten kolega , co pokazal zdjecie 4 nakretek i mysli ze przy pomocy tego napelni butle, tylko sie posmiac , tymi nakretkami to nawet nie zredukuje gwintu , bo wszystko do kupy nie pasuje .
Jakby poczytali bloga od poczatku toby wiedzieli co i jak , tu jest wszystko opisane , jakie co , ile gazu w butli , ale oni nie maja czasu , bo imprezy .Mnie kiedys tez te nakretki wmowili i powiedzieli ze to zalatwi sprawe w europie z gazem , pisze bo niech ktos nie pomysli ze ja sie camperowcem urodzilem , nieeeee, tez bylem glupi , ale w moim czasie zaczynania camperowania , nie bylo neta , trzeba sie bylo uczyc technika , bledow i probek. A teraz, teraz podjezdzam , i laduje , mam wszystkie koncowki na europe tam gdzie jezdze ,i dalej sie ucze , zajechalem do niemiec --samoobsluga na gazie , walczylem pol godziny , i nic nie wywalczylem , nie moglem zawolac obsugi , do pomocy ,bo wpadlby na to ze nabijam butle.
Ale potem poprobowalem i poszlo , we Francji nabijasz butle sam/LPG/ , jest calkowita , samoobsluga , podjezdzasz podlaczasz , i ladujesz , tez troche potrwalo , zanim wpadlem ze trzeba trzymac guzik ,wcisniety ,po puszczeniu przestalo zaraz, natychmiast ladowac.W Hiszpani masz to samo , ale coz niech i oni sie ucza .Ale aby niewiedziec ile gazu wlazi do butli to szczyt wszystkiego przeca to sie oblicza , kurde ,ale abyto to napijac potrzebne sa przejsciowki.
A te sa do dostania u mnie , naturalnie za zaliczeniem pocztowym .
A wiec koledzy , w droge i sie uczyc , powalczyc troche z LPG ,coby nie narzekac , ze w drodze braklo gazu,
Ahaha , kots potrzebowal tam info o butli w Hiszpani , mam do sprzedania Hiszpanska butle z propanem , i redukcje na nasz reduktor
kto chce ?? dakotaa@gmx.at odbior osobisty , wyslac butli poczta nie mozna , ale wszystkie problemy w Hiszpani z gazem zalatwione .
pozdrawiam
Butla hiszpanska wraz z reduktorem przejsciowym , jej nie mozna napelniac , nie ma takiej technicznej mozliwosci , ale z wymiana w hiszpani nie ma problemu 18 euro i masz nowa z propanem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz