Palavas les Flotes mijam w biegu
ale przy 50-siatce ...... tu nastawiali roznych wynalazkow
w pierwszej chwili myslalem ze to zas jakas dziwka , ale potem sie skapowalem ,,,, chstka wyleciala z drogi ,auto lezalo w krzakach , nie zdazylem uchwycic ,,,,,
no tal auto to nie camel
a droga szybkiego ruchu to nie sahara
i zas pelikany , rok ich tu nie widzialem
i tej soli tez ,,,, juz chyba inne gorki usypali
czarne byczki na szynke
wasko byle z naprzeciwka nic wielkiego nie jechalo
zas wynalazki , tu faktycznie trzeba uwazac
i mijamy cyganskie obozowisko , jestm juz zmeczony , po cieniu widac ze jest pozno ,,,,,,,
ale daje rade dojechac do Arles ,,, tu przy Inter robie pauze i rozzieram sie za noclegiem
i pralki mam , moge jeszcze zrobic pranie
ale znaki mnie zaskakuja , jak w Portugali wszystkie intery zapraszali ,,,tak tutaj zabraniaja , widocznie maja dosc chamstwa ,,, i ciaglego maratonu postojowego przez swoich ziomkow
stacja paliw jest , pralnia tez , ale tak jak w Portugali .-poboru wody , spustu sciekow niet,,,,,
ale przenocowalem obok jakiegos sklepu ,, rano zrobilem pranie , pospacerowalem po sklepie ,ale ze wzgledu na tabliczke zabraniajaca postoju nawet bagietki nie kupilem
Rano dalej w droge , teraz to juz koniec rumakowania na nastepne 250 kilosow , same landowki i to raczej zlej jakosci
ale przy 50-siatce ...... tu nastawiali roznych wynalazkow
w pierwszej chwili myslalem ze to zas jakas dziwka , ale potem sie skapowalem ,,,, chstka wyleciala z drogi ,auto lezalo w krzakach , nie zdazylem uchwycic ,,,,,
no tal auto to nie camel
a droga szybkiego ruchu to nie sahara
i zas pelikany , rok ich tu nie widzialem
i tej soli tez ,,,, juz chyba inne gorki usypali
czarne byczki na szynke
wasko byle z naprzeciwka nic wielkiego nie jechalo
zas wynalazki , tu faktycznie trzeba uwazac
i mijamy cyganskie obozowisko , jestm juz zmeczony , po cieniu widac ze jest pozno ,,,,,,,
ale daje rade dojechac do Arles ,,, tu przy Inter robie pauze i rozzieram sie za noclegiem
i pralki mam , moge jeszcze zrobic pranie
ale znaki mnie zaskakuja , jak w Portugali wszystkie intery zapraszali ,,,tak tutaj zabraniaja , widocznie maja dosc chamstwa ,,, i ciaglego maratonu postojowego przez swoich ziomkow
stacja paliw jest , pralnia tez , ale tak jak w Portugali .-poboru wody , spustu sciekow niet,,,,,
ale przenocowalem obok jakiegos sklepu ,, rano zrobilem pranie , pospacerowalem po sklepie ,ale ze wzgledu na tabliczke zabraniajaca postoju nawet bagietki nie kupilem
Rano dalej w droge , teraz to juz koniec rumakowania na nastepne 250 kilosow , same landowki i to raczej zlej jakosci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz