03 czerwca 2014

No wdzisiaj odbieram mloda z lotniska , troche nerwow nie bylem tu jeszcze , na lotnisku

ale przed tym wszystkim trzeba jeszcze pswietowac stan kawalerski , impreza na calego , ale tylko z wybranymi , poznalem Roberta z N.Targu porzadny goscio , jak pojechalem po mloda to trzymal miejsce coby nie zajeli .


 zjedlismy chilli , ugotowalem dzien wczesniej, wpierdzielali az im sie uszy trzesli


 piw pare tez bylo


nie wspomne o deserze 


kilka razy na dzien przychodza takie stwardesy  i chca byc pomocnymi

 a to juz poranek mloda odcholowana , kurde stress okazal sie byc przydatny , takiego burdelu na lotnisku jeszcze nie widzialem , nie podjecziesz nigdzie samochodem trza zostawiac na parkingu , ok ,ok ,ok jestem oszczedny ,ale tu naet placenie nic nie pomoze , bo parking ma tylko 2,2 m .
no to jezdzilem w kolko troche sie seqiurity wnerwiali ,ale niech mnie w dupe cmokna


 no tak , mloda zadowolona ,

 a ja bidny zuczek , zas musze cos ugotowac, decyduje sie na jajecznice dla wszystkich , czyli trojga Robert , Mloda i ja.

 tak stoja busiarze , ale robia taki burdel, a pijakow to takich jeszcze nie spotkalem
wala do 3 rano ,a o 8,00 rano wyjezdzaja

a potem szybka droga przez Barcelone na polnoc , jeszcze tankowanie

1,214, euro tanio jak barszcz.potem jeszcze propan , butla na zapas juz na listopad , i dalej na polnoc

Brak komentarzy: