01 marca 2014

 Troche zimnawo jak na luty

Dzisiaj wstalem dosc wczesnie , jeszcze przed 7 , ciemno ja u negra w ryci, trzeba cos porobic ,a wiec wzialem sie za odmrazanie lodowki, juz ponad miesiac nie sprzatana , dwie godziny I lodowka , wymyta ,pachnaca , w sumie nic nie bylo zepsutego ,ba prawde powiedziawszy to tylko swiatlo w niej widac ledowe, I ser zolty.Nastepnie , necik informacjie poczytac , pogadac , I na plaze , do popoludnia , termometr gadal cos kolo 29 stopni ,ale w sloncu to cholernie grzalo.
Powinienem sie pochwalic , dostalem pozwolenie ,na przydluzenie przygody podrozniczej az do polowy lub konca , czerwca , jezeli zdrowie pozwoli , no wiec nie jest tak zle.jezeli to juz tak to nalezy troche Hiszpanke podszlifowac , mysle o jezyku , moze byc pomocny.
Poczytalem zas Camperteama, takich glupot jak ludzie teraz pisza to juz dawno nie czytalem, postanowilem teraz codziennie cos wymyslic ,jakis taki glupi temat,,,,,
Paela

 
Szanowni koledzy I kolezanki Kamperowicze jutro wybieram sie jesc PAELE , korzystajac z waszego doswiadczenia kamperowego i podroznieczego zapytowywuje ,czym mam to jesc , lyzka czy widelcem.
 
Dziekuje z gory za wszelkie informacje dotyczace tego nurtujacego mnie problemu. Moze kopalnia wiedzy mi pomoze, hohohohohohohohoh.(z gory zaznaczam ze nie jestem dupowlazem, zawsze gadam to co mysle ,i kawy tez nie slodze.)******

******
Ale glupoty popierdzielic ,to lubie, W sumie Bogus ten z Adrii ,napisal ,ze teraz na platzu beze mnie to jest smutno. Nic nie poradze trzy bylo jechac ze mna a nie kisnac w jednym miejscu.
 To La Marina
 Slonce zmeczylo piesa
 a tu sie troche poklucilismy
 ten zlowrogi wzrok poszlo i dodatkowa porcjie jedzenia
 i kolejny wschod
 nawet miedzy blokami stoja
 a ja przy morzu jak przystalo

Torrevija

Brak komentarzy: