06 kwietnia 2014

 Dopiero zaczalem ,a juz mi pomnik postawili,
 
Z reka na sercu ,moge powiedziec ,kazdy narod mozna nauczyc “handlu zagranicznego”i dogadac sie w kazdym jezyku .Anglicy , niemcy,francuzi ,holendrzy , wala kilosy “turystyczne” a przy okazji I poogladaja malpy, a ja oszczedzam opony i nerwy.A wieczorkiem okolo 18 robie ja sobie rundke ,ale po starym miescie w La Linea , bez kontroli, bez stania w kolejce, I bez nerwow.A swistaki siedza I zawijaja szajny w te sreberka hahahah.
Teraz jest juz coraz wiecej camperow stoja juz w dwoch rzedach. Weekend sie zbliza, wiec bedzie tego jeszcze wiecej.Mysle ze pod koniec tygodnia trzeba bedzie opuscic to goscinne mlekiem I miodem plynace miejsce .
 koszary po angielskiej stronie, od kiedy mam czas jezdze wszedzie po calym miescie

 tu Elka kasuje myto
 nawet wode i plaze odgrodzili

 a Unia pobudowala piekne drogi rowerowe , nawet z drzewa
 samotnik, ale nigdzie indziej nie mpasuje z tymi przedpokojami
 jakies wykopaliska , przez to zamkli plaze

 o tej porze i tak zimno brrrrrrrr, juz sie odzwaczailem od temperatur ponizej 20 stopni
 no i obserwator na stanowisku

Brak komentarzy: