warownie w centrum
ladne budynki
i zas warownia , tu to sie musieli napierdzielac skoro tak wszystko obwarowane
i te waskie uliczki ,rowerem nie pojezdzi ,bo mozna isc na czolowe z czlekiem wychodzacym z zarogu
wjazd na port i kontrola celna
ceny ,przeplyniecia
w innym biurze campery od 200 do 230 z 2 pasazerami
a czestotliwosc jak autobusow podmiejskich
no i plaza
Wieczorkiem pogadali my,
podczas spaceru , widze wiedenskie numery , podszedlem pogadalem ,juz
nastepni znajomi , ale stoje z boku mnostwo samochodow ,a moim
Hotelem nie tak prosto sie gdzies wcisnac, no nic poczekam do nocy
jak napaleni KITOWCY pojada samochodami osobowymi , bo ze campery
odjada nie mam co liczyc. Zas spacer ,i wyczuwanie , no I nasteni
,znajomi , jest miejsce , ale stojacy Bus musialby sie przesunac o
jakies 2 metry do zaparkowania , pogadalem przyjemni ludzie , niemcy
, przesuneli swojego blaszaka, inni pomogli pchac ,bo nie
odpalali.Wcisnalem sie w dziure nie duza wieksza od mojego
auta.Stoje , no no robimy wieczorek rozpoznawczo zapoznawczy.
Niemcy , austriaki, polaki
,niemieckie (bo Joaska I Wojetek sa na niemieckich blachach , I tam
tez mieszkaja)no I ja .
Trawalo to calkiem dlugo
chyba do drugiej w nocy , ale nia ma sie co dziwic tu slonce zachodzi
teraz o 21, 30.
Austriaki, Alf I
Kristofer( po 30 lat)i pies jada busem campingowym T 4 , pracuja
jako socjalini opiekunowie , przy ludziach mocno niepelnostprawnych
,a wiec mamy wspolny temat do gadania, mniej wiecej ta sama branza co
I ja przed emerytura .
Niemcy to Uli I Kai, I ich
dwa piesy , Leo I Sara, cwaniaki.Tez pracuja po pol roku a potem w
droge ,oni serfuja .
No I Joaska I Wojtek, on
pilot samolotowy, ma na tym konika, a Joaska nie wiem ,nie
dopytywalem sie az tak dokladnie, Wojtek kazal sie szukac na googlach
pod “alelot”.Znajdziemy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz