Dzisiejszy etap jest niezbyt dlugi , jeno do Antonio
a wiec Gines/Sevilia do Montejaque
wyjechalem troche za pozno , wiec i ruch jest na maxa
i zas ten cholerny mosteczek
tutaj w kazdym razie wyczailem zlom dla starych gruchotow ,
tylko dostawczaki , czyli i dla camperow starych baza
jakies 30 kilosow od Sevilli na poludniowy wschod
stracznie wieje , az autem rusza
i zas dojezdzamy do gorek
na rozdrozu , dylemat do celu mam 7 kilosow , ale ta droga jeszcze nie jechalem , druga z nawigacji pokazuje 37 , ktora wybryc?????
wybieram krotsza
niech to szlag trafi , odmawiam Maryjki coby nikt z naprzeciwka nie jechal
ja juz tu bylem od drugiej strony wozil mnie Antonio ,ale osobowka , nie wiedzialem ze to ta droga ,, tu spadl autobus w przepasc wtedy zginello 49 osob
tu troszke szerzej
ale dojechalem mialem szczescie , tedu juz nie bede jechal
a wiec Gines/Sevilia do Montejaque
wyjechalem troche za pozno , wiec i ruch jest na maxa
i zas ten cholerny mosteczek
tutaj w kazdym razie wyczailem zlom dla starych gruchotow ,
tylko dostawczaki , czyli i dla camperow starych baza
jakies 30 kilosow od Sevilli na poludniowy wschod
stracznie wieje , az autem rusza
i zas dojezdzamy do gorek
na rozdrozu , dylemat do celu mam 7 kilosow , ale ta droga jeszcze nie jechalem , druga z nawigacji pokazuje 37 , ktora wybryc?????
wybieram krotsza
niech to szlag trafi , odmawiam Maryjki coby nikt z naprzeciwka nie jechal
ja juz tu bylem od drugiej strony wozil mnie Antonio ,ale osobowka , nie wiedzialem ze to ta droga ,, tu spadl autobus w przepasc wtedy zginello 49 osob
tu troszke szerzej
ale dojechalem mialem szczescie , tedu juz nie bede jechal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz