05 stycznia 2016

Kilka razy stawalem na sikanko , a do przejechania mialem tylko 40 kilosow , no tak to jest moj psina

zaczyna dorastac




 Po mniej lub wiecej kretych drogach zajechalem




 oblazlem wszystko , pofocilem , musialem wrocic do auta i sie ubrac jeszcze cieplej

tam na koncu zobaczylem blaszaka , polazlem





 to czesi , zas pogadalem nocowali tu ,,,,,


ale juz zjezdzaja na dol


 ludzie tak tam pizdzi ,ze pies nie byl w stanie ustac na nogach




















 odpalilem trampki i w droge , nie ma tu co szukach , lub hledac,,,
tam nic nie ma widoki , no powiem niewarte tej drogi /bardzo zlej drogi/









 wiec ruszylem dupe dalej na
druga strone na Costa Caparica , ale zeby sie tam dostac trzeba przejechac przez przedmiescia Lisbony

Brak komentarzy: