Musze wspomniec jeszcze o swietach , sniadanie bylo przednie, zjedlismy je z Mackiem , kazdy postawil co mial
nie bylo tylko chrzanu , nie pomyslalem , a tu tego nie ma
pies tez sie objadl ,
i swiateczny obiad , ryba z kartofelkami
zaczyna mocno wiac
nikt poza Mackiem nie odwazyl sie wejsc do wody przy tam sztormie
on to jest jednak kamikaze ,
nie bylo tylko chrzanu , nie pomyslalem , a tu tego nie ma
pies tez sie objadl ,
i swiateczny obiad , ryba z kartofelkami
zaczyna mocno wiac
nikt poza Mackiem nie odwazyl sie wejsc do wody przy tam sztormie
on to jest jednak kamikaze ,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz