18 kwietnia 2015

Na drugi dzien  , mialem mala Elen na glowie

Antonio poszedl do pracy , Yvonne tez
a Elen przykleila sie do mnie , i mialem przewodnika po miescie przy zwiedzaniu




 pyskate toto jak cholera , ale slaby niemiecki , niewazne

w miescie wszyscy ja znaja
bylismy na lodach , i w centrum miasteczka ,

 po poludniu ,powoli zaczeli sie wszyscy schodzic



 no i zas pogaduchy



 Tequila jak u siebie w domu , wali spac dp tej goscinnej budy , mala jest godzina zabawy z psami i jest wykonczona

 A  kolega ,Antonio zas mixuje drinki


wwrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
 to on ten z Majorki , specjalista od drinkow


 a to wykonczone spi , jest cos kolo 23 w nocy ,my nie przyzwyczajeni do takiej pory ,a u nich to normalne , oni okolo 21 dopiero jedza
nie pora isc spac



Brak komentarzy: