Wlochy , to kraj , ktory zanm jak wlasna kieszen ,
nie wszystkie miasta, miasteczka I wsie , ale wybrzeza, plye poznalem
przez 25 lat jezdzenia dosc dobrze , naturalnie podczas przeprawy
przez srodek tez te ichniejsze centarlne tereny .Z gory zaznaczam iz
nie jezdzilem tak w celach zarobkowych , znam ludzi ktorzy tak
jezdzili wlasnie w takim celu , od rana do wieczora robota , robota
, mala siesta I dalej robota , dupy nie ruszyl dalej jak 10 kilosow
od miejscya rozbicia namiotu , a teraz wielki turysta I znawca Wloch,
opwiada pierdolety.
Kraj ten jest w sumie przyjazny , ale trzeba uwazac ,
mam tu znajomych wlochow, oni sami gadaj ,”nie wierz Wlochowi”, I
tak tez czynie.Miejsc postojowych jest w piguly , fajnie jest stac z
Italiencami bo jest spokoj z Carabinami , oni wola nie zaczynac .
Ktorys tam “znawca” ostatnio napisal o radarach , turystach
,straszenie , ale jezeli on dupy ze swojej wsi nie ruszy to moze nie
wie jak jest gdzie inndziej , ostanio przejechalem , okolo 1000
kilometrow po wloszech zero ,problemow z radarami , z policja , z
napadami .Jakos mi nie wpadly w oko wzmozone kontrole na drogach, czy
radarowanie.
A wiec o czym tu gadac , normalka jak w kazdym kraju,
a jak sa kontrole to trzeba uwazac , a tak na ogol to jest
spokojnie, wlosi nie naleza do najbardziej pracowitych, wiec po jaka
cholere maja stac w prazacym sloncu I lapac ??
Tutaj (wlochy ) moge sie pourlopic , ale z pelnym
bakiem , jak widze 1,67 Euro za litr disla to az gesiej skorki
dostaje , ten Berluskoni ze swoimi laskami niezle ich wydoil, teraz
musza sztojery podwyzszac.
Jedzenie na europejskim poziomie mysle o cenach ,
chociaz we Wiedniu pizza mnie mniej wynosi niz tutaj.Ceny campingow ,
od nastepnego tygodnia zabojcze , ale coz , oni tez w 2 miesiace
musza zarobic na caly rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz