03 lipca 2014

Wyjechalem z goscinnych stron Edzika, pogoda jaka taka .
Im dalej na wschod tym wiecej chmurek i zimniej.

 pod Nowym Targiem spatykam , austriakow wszystkowiedzacych , trasa przygotowana , nawet rozmawiac nie chca tak sie boja .To po jaki damski ch...j tu jechac???Toz to i tak sie spytalem.

 Droga dojazdowa dobra

 i Podhale, pojechalem do Babki Rolowej ,na odwiedziny , potem do Roberta poznanego w Hiszpani , on w drodze ,ale malzonka byla , potem dojechal Robert , i zas gadanie ,do 24,00 kurde dni sa za krotkie .


 Reksio, dla mnie Bronek , bo jak Komor wygral wybory ,to nazwalem Reksa BRONEK , i na to imie jak ja mowie reaguje , cieszyl sie z przyjazdu , wlazl nawet do auta , pierwszy raz .

A dlaczego??? szukal swojej krolewny , i caly czas mruczal ,tak jakby sie pytal , ale jak takiemu psikowi wytlumaczyc ze jego krolewna juz nie zyje???
 Wieczorem wrocilem do Targu,



Brak komentarzy: