06 grudnia 2014

Dzisiaj w nocy padalo , prawie cala noc tak po 20 minut potem przestwalo, rano niebo zaciagniete chmurami , wszystko mokre, a my stoimy na piasku , wszedzie sie ta cholera nosi .
Bez duzego zastanawiania , oglaszam wszem ze jade dalej , podaje koordynaty gdzie bede I slucham co towarzystwo ma do powiedzenia.

 to jeszcze zdjecie z dnia poprzedniego , nie jest zimno ja widac


 robota na czarno

typowy bambo
 udalo mi sie takie cos uchwycic , i tak sie zastanawiam , rosna tej pani skrzydelka jak u aniolka ????



czy tez szpeck wisi



 i Alicante , leje jak z cebra

 
Mikolaj przychodzi dogadac szczegoly w razie jazdy ,zaczyna zas padac deszcz,Wojtek nie wylazi z budy ,ok .
Ubieram kurtke , czapke ,i ide , do nich przyjmuja mnie przez otwarte okno gadamy do srodka nie zapraszaja bo ja przeciez mokry , mokne pod tym oknem dalej gadam co mam do powiedzenia ,,,, jade dalej bede w Santa Pola, jezeli mozna stac , jezeli nie to nie wiem gdzie zajade,,,,,,,
zegnam sie krotko , bo co tam bede mokl, I odjezdzam .




 az niefajnie jechac




 
Po przyjezdzie do Santa Pola , znane mi platze ,zakazy , stoja pojedyncze campery , ja wale do Mc , odpalam kompa , pogadalem z Mloda –chodzi o bilet kiedy przylatuje .
Jade jeszcze wzdluz plzy , ale ciagle leje ,woda stoi na ulicach tak w pol kola , mysle pierdziele , jade do La Mariny tam tez znam platz .


 to juz Santa Pola i sol , chyba pojedzie do polski na zwalczanie lodu na drogach



05 grudnia 2014

Zawital dawno oczekiwany ,ale nie taki ladny


i przyniosl mi rozge od Corki


 rozga, Mikolaj i temp.23 stopnie




Rano , temp 20 stopni slonce wschodzi , ojjjjjj dzisiaj bedzie jeszcze ladniej niz wczoraj.


Wyjalem rowerek i robie malego servisa , musze zmienic pozycje koszyka , nie wchodzi mi banka na wode




Mikolaj juz od rana opalajacy sie , i te jego domowe trampki hahhahahahahaah




 Dyskutuje z Wojtkiem


 tu to wiosna czy jesien , nie wiem w kazdym razie bikini i pilka plazowa








 I karolek lubi slonce
 nierzucajacy sie w oczy Mikolaj na promenadzie


az sie ludzie ogladaja , Mikolaj na urlopie przed swietami hahhahahahaha





Po tak pieknym dniu zas obalilismy winerko czerwone , bo to dziala podobno jak tabletki.
Jutro jade dalej podalem gdzie i zobaczymy co zrobi reszta watachy .

W sumie dalej na poludnie to po jednym aucie bo problem ze staniem bedzie coraz wiekszy

04 grudnia 2014

Piekny dzien bedzie , postanowilem sfocic wschod slonca nie mam spacia , nie moge sie przestawic na te ichniejsze czasy spania 6 albo 6;30 wstaje , tu jeszcze ciemno jak u negra w ryci






 Stoi nas tu cale stadko , rano duzo wyjechalo , ja odpalilem rowerka , i pojechalem stare znane konty odwiedzac , cos kolo poludnia telefon , baczek , patrze Mikolaj , oooooooo i zaraz sms , podaj koordynaty przyjezdzam , ok podalem , cos kolo 16 Przyjechal , gadka szmadka , poznanie sie z Wojtkami i ostatnimi promykami slonca opalanismy sie jeszcze przez godzine.















 Wieczorkiem ,tylko my z Mikolajem siedzimy na laweczce ,Dziadek proponuje vinko , nie ma problema gadam , obala dwa na laweczce , i dwa w moim domu



potem juz tylko spac zostaje , pozno sie zrobilo