29 kwietnia 2013

Po jarmarku zmienilem miejsce zamieszkania na Sromowce Nizne , u Strazakow.Jestem tu ugadany z innymi "gestaltami" w ludzkich postaciach .Robin Robinowicz , przywital mnie z naleznymi wojskowymi honorami.Zagadalem z Gienkiem -ogsluga campingu, zawarlem znajomosci z miejscowymi pijaczkami i naturalnie z mlodzieza bezwlosowa .Tak robie zawsze coby sie uchronic przed ewentualnymi ,nocnymi problemami ,wychodze ze nalezy stosowac zasade  "SAMI SWOI" i ma sie spokoj.

28 kwietnia 2013

Piatek, rano nabilem gas, butle pelne wiec zimno mi nie straszne , a tu 29 stopni ,pelne slonce ,dojechalem do Nowego Targu ,zakupy bunkrowanie zarcia, bo w dziczy nto chyba tylko chleb dostanie.
Zostaje do soboty aby zalapc sie na jarmak.Postoje na rzeka poopalam sie ,wysprzatam chalupe i odpoczne.Po dwuch godzinach odwiedziny Strazy Miejskiej, i Policji, pogadali ,poopowiadali, i dalej pojechali zero problemow.

 Nareszcie zielona trawka
i pieso szczeliwy