10 maja 2014

a wiec spanie w Almunecar. Rano jak wstalem , maly pomyslunek , kurde jak tak dalej bede jechal to za cholere nie dojade do Barcelony na koniec maja.Wypoczety odpalilem wiec maszyne i dalej w Sierra.


 Poranek w Almunecar

 spokojnie ,jeno ludeczki sie bujaja

 no i droga caly czas przez gorki i pagorki , spalanie rosnie jak cholera


 ale czas na fotki zawsze znajde
 Czy ktos wie co to jest??? mysle o tej grubej bercie

 Zdjecie z dnia poprzedniego Daniel walczy z drzwiami

 tu szczesliwi ze moga jechac , pojechala ale Reni, daniel po dyskotece nie nadawal sie do jazdy




 te wille tam na gorze to calkiem calkiem

 i okolice Almeriiiiiiiiii, kurde ten cholerny plastik wszedzie


 w poludnie po zdobyci kilku szczytow dojechalem na miejsce , rekord   123 kilometry zrobilem ,cholera to ja przez miesiac przejechalem moze ze 100 a w jeden dzien 123 no pieknie ale to juz jutro.

09 maja 2014

po poludniu jeszcze raz pojechalem pod park, ponetowalem , przyjechali , modzi VW T3 pojedli ,popytali co i jak , no i jedziemy razem nocowac na playe.
Potem kazdy sobie kolacje (nie bylo prostactwa, piwniczek i krupowek)posiedzielismy pogadalismy , popilismy jak to polak z niemcem.Na drugi dzien ja wstalem ,ale Daniel nie dal rady impreze odchorowal , do 3 po poludniu .Ale jego zonka ,Remi o 9 juz poszla na bazar na zakupy.
Potem opalanko , ale takie dyskretne , bez foteli i muzyki .
A poznym popoludniem Danielaki pojechali dalej to i ja sie spakowalem i w droge.



 playa z palmami mozna posiedziec , bo w sloncu to nie do wytrzymania , nie wiem co tu ludziska robia w czerwcu , lipcu

 Laweczki w delfinki

 no i Pizdus tez podziwia krajobraza , wiatr w grzywke wieje ale w dupe goraco

 te kwiatki maja bardzo intensywny zapach , ale ja nie botanik ,nie wiem co to jest

 przejechalem przez mala gorke a tam nastepna zatoka, nie ma jak to jowejek

 tu nizsze palmy ,ale bardzo fajnie
mozna pourlopowac

 pora obiadowa i gotuja Paele ta micha to 120 cm srednicy ,widzialem juz wieksze

 tu zas sardynki panowie wedza

 niebieskie morze , palmy ,nastroj jak cholera


08 maja 2014

 Platformy widokowe , spojrzalem z powrotem w strone Maro

 Playe , ale trzeba tak po 200 do 300 schodow w dol schodzic , nie dla mnie

 a na tym cypelku to Radek rzadzi, za zielenina chalupka

 i jestesmy w Almunecar

 playa w sumie dosc dobrze zapelniona

 oni tez maja swojego kaczora i stawiaja pomniki

 ludziska jak te sledziki , na ruszcie  przy grilu

 no tu sardynki , wszedzie nimi smierdzi, tym grilowaniem
jedna porcja to miedzy 4 a 6 euro w zaleznosci od klasy knajpy

 oni to maja ogrod botaniczny z wszystkimi rodzajami palm i innych drzew ,strefy tropikalnej , ale ze mialem psika nie wjechalem , pomimo iz mozna za darmo obgladac

 nastawiali krzyzy z wszystkieg, ten np z gitary ,ale widzialem z talerzy, z balonow z kwiatkow
jakies swieto nie mam pojecia co i jak ,ale jest no i gitara(jak to Ferdek gada)

 wszedzie pelno czlowiekow, wiec trzeba spadac , zero luzu

 a to sklep Marokanski , tu wszystko nabedziesz

nie ujechalem daleko jakies 20 kilometrow do Almunecar, stanalem w parku a tu benc jest net .No ok trzeba poszukac miejsca na nocleg , w parku nie pojdzie bo jutro market.Zostaje playa , pojechalem jest miejsce , zaparkowalem odpalilem pendzidlo i dalej zwiedzac miasteczko , ladne ,ale te uliczki takie waskie nawet w Tarifie byly ciut szersze.

07 maja 2014

 Po kilku dniach nadszedl czas pozegnan.Co dobre to sie szybko konczy.Radek zrobil fieste , zarelko ja postarawszy sie o napoje , no i gitara.

Na sam koniec , mam caly bagaznki warzyw , kurde wszystko swieze , mlode kartofelki ,koperek ,cebula, papryka wszytko prosto z krzewa.
Teraz to bede chyba ze dwa tygodnie to zarl.
Radek dzieki i do jesieni.














 to jest prysznic

 widok z drzwi jak wstaje rano


 ten oto szlachetny trunek tez moge polecic , w sumie to najlepsze piwerko jakie do tej pory tu konsumowalem

 koza na zimniejsze dni


Dyskoteko zarciowa na calego

 widok z "balkonu"

 a to widok z okna tam gdzie stoje


06 maja 2014

U Radka na Campo

nikt z Was Szanownych czytaczy , tu nigdy nie bedzie, nie trafi, dlatego tez zdjec nie bede komentowac











 to jest wolnosc