Po kawie pojechalem dalej ,przez stare miasto ,

 Tymi uliczkami to nawet rowerem sie ciezko jedzie ,

 tu mieli jakas procesjie , u nich to albo siesta , albo procesjia i fiesta

 hmmm co on dobrego zrobil???

 potem juz bardziej cywilizacyjnie ,

 niego pieknie niebieskie ,nic tylko sie urlopowac

 jak z pocztowki,,,,,,,,, pozdrawiam""""Kretowcow """"" hahahahahhahaha

i powoli w strone campera , zadyszki dostalem podjezdzacac pod te gorki

Potem port przed starym miastem

 mala przebudowa , juz sie nie mieszcza

 a to wielka wedrowka ludow po swietach , chustki ,turbany , i inne badziewie

 nic dodac nic ujac , po swietach i w nowy rok wpadlo 300 kg haszu , kurde gdzie oni to wiezli przeciez to dwa wozy drabiniaste

 ten jedzie do francji wlasnie siedze przy dzienniku i slucham o tym co sie tam dzieje ,terrorysci , napady kurde sami sobie to gowno sprowadzili to teraz maja

 same Marocanskie numery

 ale mnie to lata, wpadam na stare miasto ,
jak widac pogoda dopisuje do 9.01 nie bylo od 3 tygodni ani jednego dnia deszczu , dwa dni byly pochmurne temperatura w dzien dochoodzi do 30 stopni naturalnie w sloncu , normalnie to jakies 23 stopnie ,

 dostawca lodu na starym miescie tu sie nic nie miesci w uliczkach , to juz Maroco i jego kultura