02 maja 2014

Wrocilem na platz ,a to Omega na polskich blachach stoi .No nic niech stoi.Pogotawalem los kolacjos , patrze przyszla dziewczyna z pieskami , ohooo byli na spacerku , no ale nic juz podchodze pogdac co I jak.Jej towarzysz pewnie zaraz tez dojdzie ,to pogadamy .Ale nikt nie przychodzi , a my gadamy , dziewucha sie wygaduje, jest sama w drodze.Troche jakis europejskich funduszy, troche pracy ,troche wolontariatu w animales miejscach I wloczy sie po europie. Pogadali my tak ze dwie godziny , potem pojechala szukac neta.
Rano jest zas na platzu spi,na siedzeniu przednim ,a piesy tylnym.Potem wypili my kawe , pogadali jeszcze Nazywa sie Kaska, 30 lat, ale po jej wojazach gorsko, parkowo-namiotowo-autowo wyglada jak dziecko wojny.Kaska bez obrazy, powiedzialem jej to.Jak to ja powiem co mysle przeca glupot nie bede pier...lil.No ale dzioucha sie wypieknila , przebrala w czyste ciuchy I powalila do Malagi na lotnisko ,odebrac jakiegos kolege.
A ja na plaze , opalanko.Wczesniej jeszcze wyprobowalem kosiarke ,dzien czesniej kupiona, ojjjjjj bolalo to pieska.Koncowke zrobilem nozyczkami, juz ich sie nie boi , stwierdzila ze z dwojga zlego nozyczki nie robia tyle chalasu.Ale przed miesiacem ,nozyczkami nie moglem strzyc bo to ja bolalo.Baba jak to baba(mysle o pizdusiu).





 tu maja takie swoje male Lourdes

 a tu maryjki ,sie opalowaja

 no i droga , powrotna






Brak komentarzy: