24 sierpnia 2016

^Rano potrzebowalem pomocy , Malej nie zostawi w lozku za wysoko ,a jest cholernie szybka w przemieszczaniu sie

wiec puscilem gwizda i Mloda doszla z pomoca kole 6 rano







 tak to mala strzala , bez uwagi chwila moment i spada

kole poludnia dojechali







 zaraz wszyscy wzieli sie do roboty i po godzinie obozowisko stalo


wieczorem gadali my przy piverku do pozna


Brak komentarzy: