Pojechalem do Mijas
niedaleko od Benamaldeny cos kolo 19 kilosow , jeszcze sie zatankowalem po drodze
odstawilem auto i na rowerek pozwiedzac , tu tez jeszcze nie stalem , ale kikanascie razy przejezdzalem ,
platz w sumie ruina mozna 2 dni postac , woda jest , sraczyk tez mozna zrobic legalnie , wiec nie jest zle
W miasteczku kazd ulica ubrana w jakies kwiatki , krzewy , autem to tu nie ma co wjezdzac ,
tu wpadlem na slodkosci , wypilem kawe i daj dalej
potem cale popoludnie sie opalalem , stoi cos kolo 40 camperow wszelakie nasci , spokojnie , w nocy zrobilo sie troche zimnawo , ale pod kolderka z piverkiem bylo ok
niedaleko od Benamaldeny cos kolo 19 kilosow , jeszcze sie zatankowalem po drodze
odstawilem auto i na rowerek pozwiedzac , tu tez jeszcze nie stalem , ale kikanascie razy przejezdzalem ,
platz w sumie ruina mozna 2 dni postac , woda jest , sraczyk tez mozna zrobic legalnie , wiec nie jest zle
W miasteczku kazd ulica ubrana w jakies kwiatki , krzewy , autem to tu nie ma co wjezdzac ,
tu wpadlem na slodkosci , wypilem kawe i daj dalej
potem cale popoludnie sie opalalem , stoi cos kolo 40 camperow wszelakie nasci , spokojnie , w nocy zrobilo sie troche zimnawo , ale pod kolderka z piverkiem bylo ok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz