24 maja 2014

Pogadali my z Kolega Januszem , pare minut , mnie sie spieszylo , a on taki troche zagubiony nie z tej czesci hiszpani.
Wiec niewiele mysle ,podaje koordynaty ,ja jade do servisu a ty jedz tam na playe jak chcesz.
Po godzinie , servisowania, pojejechalem jeszcze na Repsola ,napelnic gas flasche, zajezdzam na playe , a Jasko  , juz spaceruje w hispaniolskim kapelusz.


 stana troche dalej na innym , platzu , ale wiedzac ze ja tu jade podszedl , pares low , i przestawia sie obok mnie , tu sa palmy troche cienia i ok.

 Jezdzi wlasnorecznie rozbudowanym Junperem, osobowym nie na dostawczaku , troche wiecej kultury i mniej roboty przy rozbudowie



 Tylko te siedzenia ,tak na srodku, pare propozycji od  mojej skromnej osoby
i juz robimy u niego przebudowke , musze sie rozprezyc po tej cholernej lodowce .
Narazie dziala , nie osiaga takiej temperatury jak wczesnie , ale chlodzi.

A Janusza "zmuszam" do wymycia srodka , podlogi ,  i tapicerki i przemotowywujemy siedzenie w poprzeg , bedzie mial teraz wersalne , jego komentarz "ZE TEZ SAm na to nie wpadlem"""


 On mieszka w hiszpani od kilku lat,
kupil tu mieszkanie w Toremollinos , i auto do rozbudowy , mieszkanie wynajmuje , innym a sam mieszka w  blaszaku ,jest ze Szczecina

 gada juz dobrze po hiszpansku , a taki tlumacz sie przydaje


 potem idziemy do Chinczyka po brakujace pasy do przymocowania siedzenia



a tu nasza playa
i samochody

Brak komentarzy: