24 lutego 2017

Wiec siedze i cierpie , jak zaplanowali tak zrobili , nigdzie narazie nie jade



 poszlismy zas urwac pare listkow , bo mam zamowienia ,

zanim wroce tu za miesiac to powinny wyschnac


 a my walim po tych gorkach , brzusio zmalal , energie pale w ciagu dnia





 a tu mozna dobrze polazic






 a na wieczor zas Yvoon odwali zarcie , i brzusio nabiera kraglosci , kurde nie lubie sie u kogos zywic , bo ciagle tyje




 do tego sos , kartofelki , frytki , kurde


a tu Mloda tuz , tuz przylatuje


 Ellen dostala nowe buty na carnavala , bedzie tanczyc , takie swiecyce , do naladowania na 220V


 i sznurowadla tyz swieca



 A Mlodasza jeszcze przed przylotem fajerzje urodziny

z moimi dziewczynami

torta dostala

a reszta to juz we jakims lokalu , we trzy dupy
a ja dalej licze na to ze jutro juz mnie wypuszcza



Brak komentarzy: