19 lutego 2017

Po poludniu zarobiwszy na chleb , pojechalem dalej , zostali mi jeszcze 15 kilosow

dojazd do Montejaque nie nalezy do przyjemnych ,waska droga , i przed miasteczkiem odbija ,do glownej ,a jak sie wjedzie do miasteczka to juz odwrotu nie ma nie ma sie gdzie odwrocic 










 po drodze stajemy , tu napelnie zbiorniki jesz zrodlo , i nie musze daleko nosic kanek z woda




 robimy pause

woda i dalej w droge

















 i jestesmy u Antonio , planuje 1 do 2 dni , musze tu piesa zaszczepic no i ze wszystkimi pogadac
dla Yvoon mam przyprawy ktorych w hiszpani nie dostanie a ona z niemiec pochodzi i niektorych jej brakuje



parkowanie , i przywitania


Brak komentarzy: