20 października 2015

Po dwuch dniach balangi dojezdza Mloda , u drugim aucie tez trzeba servisa , cos nie funguje tak jak trzeba


 Rabimy opony, filtry , plyn hamulcowy , i Marceli znajduje blad

to cewka , kurde po robocie auto chodzi jak szwajcarski zegarek , jednak dobrze pisze , on to fachura

 a ja czekam dalej az sie przewali , robota mam czas , poza tym Edzio jedzie na speda ,wiec i wiecej miejsca bedzie na platzu, i nie bede nic blokowal , tym bykiem tam wjechac to tez wyzwanie , trzeba uwazac bo co wjezdzam to drapie obudowe o krzaki , potem zas trzeba pastowac



 Wczoraj Edek pojechal , ja ranow wstaje , dzisiaj bedzie robiony camper , wylaze na zewnatrz

ufffffffffffffffffffffff,,,,,,,,,,,,,,,co za pedalskie auto za mna stoi ????


 to Mikolaj dojechal, kawa gadanie , i czas leci w koncu opierdziel od Marcela dziadki , kurde robimy to auto czy dalej pierdzielicie glupoty



 Mikolajowicz sie przestawil , my wjechali na platza , auto zrobili , powymieniane wszystko , kola zrobione , wiec wsio gotowe


 a to juz duzy Karol ,,,jak widzielismy sie w zeszlym roku to byl jeszcze szczeniakiem



 a teraz to juz kawaler , trza uwazac coby nie poderwal mojej Tequili




Natepnego dnia ,,,,,tak jest zawsze ,,,, Mikolaj spal dlugo , tak na dwie flaszki czerwonego hiszpanskiego wina ,,, hahahhahahaha

ja juz gotowy ze wszystkim teraz trzeba poczekac coby Mloda wrocila z Katowicow , (odwiedza rodzine) i obaczym co bedzie dalejjjjj

Brak komentarzy: