04 lutego 2015

I tak siedzimy tutaj , obgladamy kiterow ,




 w sumie gotuje ja , codziennie , nie ma co kombinowac
Mendos w gotowaniu zielony , a Mloda za leniwa na urlopie


 Luska tez zadowolona , cieple zarcie to rarytas u nich dwojga

 tego nie zywimy ,za duzy na nasze kieszenie



 w koncu Mloda zdecydowala sie zrobic racuchy , Ojjjjjjj dzialo sie dzialo, po 2,5 miesiaca smakuja





 Obzaci poszlismy spac ,


 a w nocy jak sie prostata do mnie zaczela usmiechac , wylazlem z auta , patrze i wlasnym oczom nie wierze


u sasiada kot zimuje na dachu , w sumie na oknie bo od srodka wali cieplem

Brak komentarzy: