20 kwietnia 2014


Zajechalismy pod sklep, taki maly , mysle ,kupie bagietke , bedzie sniadanie po powrocie,ale nauczony doswiadczeniem z marktow ,pytam wczesniej o cene, kurde 1,80 ,a chleb 3,80 eurona , i to z tylu zaraz jest platz tych absteigerow.Kurde kto to kupuje ,jade 20 metrow dalej i jest piekarnia, tam juz lepsze ceny ale tez wysokie.Zagaduje nas wygladajacy na menela czlek.Po krotkiej rozmowie juz wiem to jest Fux,(lis) jest szwajcarem .Kiedys wybral sie wloczege rowerem przejechal cala hiszpanie naokolo, wyszukal odpowiednie miejsce(tutaj) wrocil do szwajcarii poregulowal sprawy , siadl na rower z przyczepka , zapakowal swojego piesa i wrocil tutaj.







 To on i jego caly dobytek

 Tu na platu dla absteigerow mieszka , nie wiem gdzie , juz nie pytalem ,sliski temat , bo moze byc potem pytanie gdzie ja i mala rewizyta, wole nie

 taki nie pasujacy na szwajcara ,ale cuz , mozna sie mylic, zyje z oszednosci



 tu kaitingowcy tez rozbili oboz, to jest jednak choroba , widze to po Charlim , on jak nie poplywa to nie ma z nim gadania.

 wszystko co ma kola mozna przerobic na miejsce do spania ,i na osiolka transportowego

 Mlodziezy trenuje w zamknietej zatoce ,
 teraz jest zatoka otwarta , musimy sie przeprawiac ,ja mam trampki na nogach nie chce sciagac wiec decyduje sie na przejechanie rowerem tych 4 metroch szerokosci i 20 cm glebokosci prawie mi sie to udaje
 Ale pizdek musi przeprawiac sie w wplaw, przeplkywa bez problema
Tu tez , pietrowka w lozkach , byle jak najwiecej do spania miejsca.

Brak komentarzy: