23 kwietnia 2014

Po dwoch tygodniach , I zalamaniu pogody mam dosc Tarify , wiatru ,piasku I spadochronow .Postanowilem ruszyc dupe.Pogadalem z Charlim ,coby przywiozl jeszcze wody , bo o dobra to trudno.Jeden niemiec zobaczyl ,ze Charli mi przywozi , oni juz sie znaja od dluzszego czasu .no I beszczelnie bez pytania(to sa slowa Charliego) przyniosl dwa karnistry duze , aby I jemu dowiesc wody.Niemiec ma tu kolege(on jest z berlina emerytowanym oficerem od tej spec policji STG9 czy jakos tam to sie nazywa)Kolega codziennie przyjezdza I z zonami wyjezdzaja malym samochodem do knajpy, jesc.No I Charli sie dobrze wkur...il jesc to jezdza ,ale wody to nie przywiezie.I zas przyklad takiego zachowania, ja mialem inny uklad , uwazanie , pilnowanie, I I 3 sesje zdjeciowe ,wiec cos za cos ,a tu hahaha.
 Zmagania Charliego
 Idzi mu to
 a tu pani czeszka , tez niczego sobie walczy z falami

 A Pizdek, jak to pizdek , niewazne czym jezdzi znajomy ,Ona tez chce na tym jezdzic, tak bylo z motorami, ona musiala dupe posadzic na kazdym Harleyu
 Tych dwoch to zawodowcy scigaja sie ,

 Herbatka wieczorna , a Pizdek zas molestuje Odwiedzajacego , ona to juz ma we krwi
 Polecany trunek na wieczory

 a tu to juz nie ma zartow, ocean o porannej porze


 no i blick na Afryke

Brak komentarzy: