10 stycznia 2018

Przez ostatnie dni bylo cieplo i slonecznie, dziewuchom jest wrecz goraco ,,,,moim



 piekne praie , wiec sie sloneczkujemy ,




 po poludniu jest juz bardzo goraco , pies szuka ochlodzenia , wybrala sobie miejska sadzawke ,
ma dosc slonej wody , po kapielach musielismy ja plukac i drapac ,bo sol swiedziala na skorze







 tylismy tu przez tydzien , i codziennie pies ciagnal nad sadzawke , nie bylo mozliwosci jej od tego odwiesc , musiala poplywac




 a ja tesknym okiem spogladalem na swoje ,,,mysle,,,nowe hobby , ale ciagle jeszcze nie wiem czy juz kupowac sprzeta czy nie




 no i zakupilem , przestwilismy sie w inne miejsce , z dostepem do kanalu i wybralem sie na zakupy


 czyli mam juz podstawowy sprzet




no i zaczalem tam rybakowanie , rano i wieczorem codziennie zapuszczalem wedke , ale mi to nie szlo ,,,,,,, nigdy nie lowilem ryb , pojecia zero ,ale trza probowac


Brak komentarzy: