I znowu telefon wiec jade do Malagi
mala robota ,ale zeszlo mi do popoludnia
i spotykam takie kraty w oknach
cale auto uzbrojone w kraty , kurde do cuego to doszlo
na sjesta gotuje obiada
portugalski ryz , kurczaki hiszpanskie i domowe buraczki czerwone
na wieczor zas w Fueringikola,, siedzimy nic nie robim , ok idziemy na szpacra ze piesem
Janusz i ja
promenada fajna , mozna pochodzic ,
pieso tesknym okiem wali w morze , chce sie wykapac ,ale o tej porze to niemozliwe , nie wyschnie i caly burdel piaskowy wniesie do auta
wracajac ze spacera , widze jadacego campera na krakowskich numerach
zabudowa angielska bo brakuje drzwi ,
oooooooooooooooooooooo mysle, jarze i juz wiem o kogo moze chodzic
zanim my podeszli auto nawrocone i juz zaparkowane , podchodza do naszych znajomych i gatka , my dochodzimy , juz slysze , achy i ochy ,,, ale ci co dojechali sie nie przedstawili ,,,
ok to my tez nie
siedzimy i sluchamy wywodow na tematy rodzinne Ct , ochy i achy , pomocnosc, wzajemne uszanowanie , moje forum i takie inne jeszcze , rzeczy , nie mam slow aby to opisac ,
ale jak gadka ,,,zaznaczam nie rozwowa bo to byl monolog wchodzi na camperowego duchownego ,jaki to on wspanialy ,dobry rzyczliwy , swiety , i cos tam jeszcze , peka mi guzik od koszuli ten przy karku (bylem w koszulce na ramiaczkach) wstaje i gadam tak , kobieto o czym ty tu pierdolisz ,,,,,,ja jestem DAKOTA , i nic poza tym ,,,Muzyki zwatpili , oni mysleli ze maja doczynienia z ludzmi ktorzy o tym wszystkim nie maja pojecia , naturalnie wczesniej sie pytali Zony Bogusia czy cos czytaja na forum , to takie wyczucie bylo ,,,,,
ona opowiedziala ze nie , czyli buraki wiec mozna ,im sprzedac spiewke
o rodzince camperowej , ja siedzac dusilem sie ze smiechu
po moim przedstawieniu ochy i achy natychmiast sie urywaja ,,,,,,,,
tak stalem ,przez trzy dni , najpierw nie wytrzymal Janusz , ciaglego wypytywania przez Baske Muzykowa i odjechal , potem Bugus ,tez odjechal na inny platz , zostalem jeszcze ja jeden dzien ,
nie miala z kim gadac to ciagle gadala ze mna ja staralem sie byc kulturalny (ciezko mi to przychodzi),, ale te ciagle pytania ,o Mloda , o corki o wnuczki o sprawy rodzinne , prywatne , i zyciowe , o renet o prace no karwa o wszystko ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
w koncu nie wytrzymale , siedzac Baska , Jej moaz i ja ,,odpalilem sluchaj kobieto ty jestes tak upierdliwa z tymi pytaniami ze trudno wytrzymac , juz sie nic nie siekalem , no ilez mozna ,,
ale po niej to splynelo jakby nigdy nic , dodalej jeszcze ze jutro jade dalej ,
na drugi dzien , poczestowalem jeszcze ,Zbyszka M. pieczonymi skrzydelkami , zachwycal sie bo chlop zywiony ciagle tylko kartflami i warzywami znikal w oczach , naturalnie kurczaki byly ,jak Basia sie opalala na playa coby nic nie widziala
hahahahahahhahahahahahaha
takie bylo wystapienie , w pierwszy dzien
ochy i achy do nieba
Zbyszek mial bol zeba , wiec Janusz pomogl im go usunac , gdzies tam jezdzili po denystach , on zna dobrze hiszpanski to mogl tlumaczyc , ale nic za darmo , zas w plecy 50 euro, jednak trzeba bylo zaplacic u dentysty
, to juz do motorka trzeba dodac
po trzech dniach nareszcie psychiczny odpoczynek ,,,,,,,,,jestem wykonczony
mala robota ,ale zeszlo mi do popoludnia
i spotykam takie kraty w oknach
cale auto uzbrojone w kraty , kurde do cuego to doszlo
na sjesta gotuje obiada
portugalski ryz , kurczaki hiszpanskie i domowe buraczki czerwone
po takim obiedzie ,godzina sjesty i dalej do roboty ,kumple czekaja na playa
na wieczor zas w Fueringikola,, siedzimy nic nie robim , ok idziemy na szpacra ze piesem
Janusz i ja
promenada fajna , mozna pochodzic ,
pieso tesknym okiem wali w morze , chce sie wykapac ,ale o tej porze to niemozliwe , nie wyschnie i caly burdel piaskowy wniesie do auta
wracajac ze spacera , widze jadacego campera na krakowskich numerach
zabudowa angielska bo brakuje drzwi ,
oooooooooooooooooooooo mysle, jarze i juz wiem o kogo moze chodzic
zanim my podeszli auto nawrocone i juz zaparkowane , podchodza do naszych znajomych i gatka , my dochodzimy , juz slysze , achy i ochy ,,, ale ci co dojechali sie nie przedstawili ,,,
ok to my tez nie
siedzimy i sluchamy wywodow na tematy rodzinne Ct , ochy i achy , pomocnosc, wzajemne uszanowanie , moje forum i takie inne jeszcze , rzeczy , nie mam slow aby to opisac ,
ale jak gadka ,,,zaznaczam nie rozwowa bo to byl monolog wchodzi na camperowego duchownego ,jaki to on wspanialy ,dobry rzyczliwy , swiety , i cos tam jeszcze , peka mi guzik od koszuli ten przy karku (bylem w koszulce na ramiaczkach) wstaje i gadam tak , kobieto o czym ty tu pierdolisz ,,,,,,ja jestem DAKOTA , i nic poza tym ,,,Muzyki zwatpili , oni mysleli ze maja doczynienia z ludzmi ktorzy o tym wszystkim nie maja pojecia , naturalnie wczesniej sie pytali Zony Bogusia czy cos czytaja na forum , to takie wyczucie bylo ,,,,,
ona opowiedziala ze nie , czyli buraki wiec mozna ,im sprzedac spiewke
o rodzince camperowej , ja siedzac dusilem sie ze smiechu
po moim przedstawieniu ochy i achy natychmiast sie urywaja ,,,,,,,,
tak stalem ,przez trzy dni , najpierw nie wytrzymal Janusz , ciaglego wypytywania przez Baske Muzykowa i odjechal , potem Bugus ,tez odjechal na inny platz , zostalem jeszcze ja jeden dzien ,
nie miala z kim gadac to ciagle gadala ze mna ja staralem sie byc kulturalny (ciezko mi to przychodzi),, ale te ciagle pytania ,o Mloda , o corki o wnuczki o sprawy rodzinne , prywatne , i zyciowe , o renet o prace no karwa o wszystko ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
w koncu nie wytrzymale , siedzac Baska , Jej moaz i ja ,,odpalilem sluchaj kobieto ty jestes tak upierdliwa z tymi pytaniami ze trudno wytrzymac , juz sie nic nie siekalem , no ilez mozna ,,
ale po niej to splynelo jakby nigdy nic , dodalej jeszcze ze jutro jade dalej ,
na drugi dzien , poczestowalem jeszcze ,Zbyszka M. pieczonymi skrzydelkami , zachwycal sie bo chlop zywiony ciagle tylko kartflami i warzywami znikal w oczach , naturalnie kurczaki byly ,jak Basia sie opalala na playa coby nic nie widziala
hahahahahahhahahahahahaha
takie bylo wystapienie , w pierwszy dzien
ochy i achy do nieba
Zbyszek mial bol zeba , wiec Janusz pomogl im go usunac , gdzies tam jezdzili po denystach , on zna dobrze hiszpanski to mogl tlumaczyc , ale nic za darmo , zas w plecy 50 euro, jednak trzeba bylo zaplacic u dentysty
, to juz do motorka trzeba dodac
po trzech dniach nareszcie psychiczny odpoczynek ,,,,,,,,,jestem wykonczony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz