Zajezdzam na Platza Mayor,stoi busik , trza pogadac bom geby caly dzien nie otwieral
dogadujemy sie ze tu zostajemy spac , wiec ja na male zakupy
do Mercadony (podobno to polska Biedronka hhahahahahahah)
golonko dla piesa
i miesko na gulasza dla pana
nie gotowalem od 2 tygodni , po drodze to uciazliwe , najwiecej problemow z myciem garow , niecierpie tego
jutro upichcim jedzonko
Busiarz to Krzysiek , jezdzi dla siebie ,, biurow aucie , juz widac po kilkunastu minutach ze ma leb na karku , napierdziela przez tlumacza , szuka transportow ,
wlasnie negocjuje jazde do portugali bo ma 3 dni wolnego , musi czekac na towar
poszedl wysylac druga oferte
takie ceny teraz w Mwrcadonie , co zdrozalo od wiosny ?????
tego nikt nie napisal , bo ludziska nie maja pojecia , przyjedzie raz , narobi wiatru na necie , ze byl ale co gdzie i jak zyc , nie ma najmniejszego pojecia
a wiec ;;
pan (dlugi chleb) stanial o 25 centow , to nie jest przecena
mieso nie zdrozalo ani centa
kawa rozpuszczalna zdrozala o 17 centow
bagietki kosztowaly 39 centow i dalej tyle samo wolaja
gas poszedl do gory ,ale przy odrobinie praktyki mozna znales tansza stacje nawet o 15 sentow na litrze
to samo i z dieslem , ta tanich stacjach roznica okolo 20 do 25 centow
Na drugi dzien zajezdzam pod Carefura , tu stoja juz zawodowcy , ale ja tylko dla interesu , moze cos opchne , wpadam do srodka obczaic co i jak , widze ze i tu potanialo
co sie dzieje czy aby jakas szryca pieniadzowa z Uni?????
ci to rozbili oboz na calego , pierdziele urlop na betonie pod sklepem
w godzine jestem 140 eurony do przodu , czas zmienic platza , tu jeszcze wroce , bo to taki parking przystankowy z woda , wiec rotacja jest i i biznes bedzie , w okolicy mam jeszcze 12 miejsc , wszystkie objechac to tez trzeba czasu , a i na nocke zawsze gdzies blizej playa coby pies sie wyszalal
gto juz bardziej nasze klimaty , wszystko rozgrywa sie na 20 kilometrach , wiec nie trzeba duzo jezdzic , a i baterki sa zawsze pelne przy odrobinie jazdy
dogadujemy sie ze tu zostajemy spac , wiec ja na male zakupy
do Mercadony (podobno to polska Biedronka hhahahahahahah)
golonko dla piesa
i miesko na gulasza dla pana
nie gotowalem od 2 tygodni , po drodze to uciazliwe , najwiecej problemow z myciem garow , niecierpie tego
jutro upichcim jedzonko
Busiarz to Krzysiek , jezdzi dla siebie ,, biurow aucie , juz widac po kilkunastu minutach ze ma leb na karku , napierdziela przez tlumacza , szuka transportow ,
wlasnie negocjuje jazde do portugali bo ma 3 dni wolnego , musi czekac na towar
poszedl wysylac druga oferte
takie ceny teraz w Mwrcadonie , co zdrozalo od wiosny ?????
tego nikt nie napisal , bo ludziska nie maja pojecia , przyjedzie raz , narobi wiatru na necie , ze byl ale co gdzie i jak zyc , nie ma najmniejszego pojecia
a wiec ;;
pan (dlugi chleb) stanial o 25 centow , to nie jest przecena
mieso nie zdrozalo ani centa
kawa rozpuszczalna zdrozala o 17 centow
bagietki kosztowaly 39 centow i dalej tyle samo wolaja
gas poszedl do gory ,ale przy odrobinie praktyki mozna znales tansza stacje nawet o 15 sentow na litrze
to samo i z dieslem , ta tanich stacjach roznica okolo 20 do 25 centow
Na drugi dzien zajezdzam pod Carefura , tu stoja juz zawodowcy , ale ja tylko dla interesu , moze cos opchne , wpadam do srodka obczaic co i jak , widze ze i tu potanialo
co sie dzieje czy aby jakas szryca pieniadzowa z Uni?????
ci to rozbili oboz na calego , pierdziele urlop na betonie pod sklepem
w godzine jestem 140 eurony do przodu , czas zmienic platza , tu jeszcze wroce , bo to taki parking przystankowy z woda , wiec rotacja jest i i biznes bedzie , w okolicy mam jeszcze 12 miejsc , wszystkie objechac to tez trzeba czasu , a i na nocke zawsze gdzies blizej playa coby pies sie wyszalal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz