Ostani dzien w czechach ja odpalilem jeszcze rower
jade po wsi jeszcze cos pofocic
to moje miesieczne kilometry
okolo poludnia wyjezdzamy ,,,dosc tego dobrego
do znojma a potem do domu
dziwny jest ten czeski jezyk
ten tam daleko przyczepil sie do guzika i zatrzymuje caly ruch ,
nic tylko wysiasc i dac takiemu w czape na jednych swiatlach stalismy 7 minut ,ale co tam , po nim wiedac ze to jeszcze stare komunistyczne gliny
po przyjezdzie zas 4 dni odpoczynku a potem ??????????
jade po wsi jeszcze cos pofocic
to moje miesieczne kilometry
okolo poludnia wyjezdzamy ,,,dosc tego dobrego
do znojma a potem do domu
dziwny jest ten czeski jezyk
ten tam daleko przyczepil sie do guzika i zatrzymuje caly ruch ,
nic tylko wysiasc i dac takiemu w czape na jednych swiatlach stalismy 7 minut ,ale co tam , po nim wiedac ze to jeszcze stare komunistyczne gliny
po przyjezdzie zas 4 dni odpoczynku a potem ??????????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz