24 marca 2015

Nie chcielismy jechac zaraz do Tarify , chociaz to tylko 40 kilo ,troche odpoczynku od bandy dobrze mi zrobi ,

i wyladowalismy tam gdzie jest miejsce zawsze


 czyli pod moja gora , zakupy wieczorem , potem jeszcze rano raz obrocilismy


 sniadanie ze statkami na redzie







i dalej w droge , nie bedziemy tu stali to byl czysty przypadek ,tak dla rozluznienia miesni, hahahahah

Brak komentarzy: