07 lutego 2017

Pospalem w Benalmadenie, odwiedzilem Janusza

 Rankiem zas do roboty , siedze obzieram , i sprzedaje , naturalnie praca nie powinna dluzej trwac niz 2 godziny dziennie , mysle z dojazdem


 po 10 tankowaniu przez camperowcow juz wiem ze automat wali w ciulki i nie daje 100 litrow , ale nie moja brocha ja sie tankuje gdzie inndziej




 codzienna droga dojazdowa do " pracy"





 a tu noclegownia


spacerownia


 i priv.laweczka do opalania , wcale nie potrzeba mi krzeselek i wkurwiania przechodniow



 no i piaskownica









 tu szalejemy



 poznajemy nowych Amingo



 to jest pies ,,,,,,, ten pies jest szczesliwszy niz niejeden emeryt


i widzial w 2 lata wiecej niz polski emeryt przez cale swoje zycie

i wcale sie nie dopytowywuje czy " komunikacjia miejska jest darmowa" hahahahahahhaha



rano troche mglisto ,ale nad morzem w tym rejonie to normalka , kole 10 rano dopiero wychodzi soney

Brak komentarzy: