20 grudnia 2015

Rozgoscilem sie miedzy innymi ,,i poszlismy na spacra , pozobaczac co jest we wsi


 na pierwszy sztych choinka z flaszek , no ok

tak tez mozna


 nasz platz z dalsza

miejsca duzo jeno te paliki



 a we wsi??? nic specjalnego , normalna podmiejska osada



 duzo ludziow z miasta przyjezdza , bo niedaleko i daja dobrze jesc z tego co sie zorientowalem






 ta ülaya to zaraz przy glownym punkcie widokowym ktorym jest glowny platz we wsi


 w to wlasnie tu

 jakies mlode Indianki mnie zaczepialy , nic pogadali my rekami i nogami i paszol dalej




 maja tez zawieje i zamiecie ,,,piaskowe



 wlezli my z Tequila na takie to niby molo , zrobione z wielkich kamieni



 fale spore , patrzylem jeno co by mi psiny nie porwalo




 jak wrocilem ,to sie jeszcze przeparkowalem pare miejsc dalej ,

ze sasiadem nie szlo wytrzymac , tak darli morde ze swa malzonka ze nie moglem sie skupic



 no i musialem wyprobowac oswietlenie burdelowo-swiateczne me



wszystko funguje wiec jest ok , stanalem dalej od morza ,,,,,,,,,,, jeno przyglupy pchaja sie do pierwszego raja nad morzem , wyspac sie nie idzie tak glosno i cala dymna sol laduje na camperze ,,,,zas myc?????

nie to za duzo raboty przy dobrej pogodzie


Brak komentarzy: