15 października 2015

Ostani dzien w czechach  ja odpalilem jeszcze rower


 jade po wsi jeszcze cos pofocic















 to moje miesieczne kilometry


 okolo poludnia wyjezdzamy ,,,dosc tego dobrego

 do znojma a potem do domu



 dziwny jest ten czeski jezyk




 ten tam daleko przyczepil sie do guzika i zatrzymuje caly ruch ,


nic tylko wysiasc i dac takiemu w czape na jednych swiatlach stalismy 7 minut ,ale co tam , po nim wiedac ze to jeszcze stare komunistyczne gliny


po przyjezdzie zas 4 dni odpoczynku a potem ??????????

Brak komentarzy: