27 sierpnia 2015

Wczoraj przed wyjazdem poszlismy jeszcze na spacera nad wode , a co tam ,,,,niech sobie piesio poplywa w slodkiej wodzie

 poszlismy na Hunde Platz ,a tam jakies narkomany

pali i sie krzywi

 ten zas naprany jak sdodola

kurde gdzie mnie tu Mloda zawlekla





 wyszlismy z tamtad , to nie dla mnie , pijaki , narkomany psy szaleja , a Tequila nie wie co robic z takimi przybytkami hahahahah

poszlismy na druga strone , siedzi podpalany , to pewnie imigrant z pelnymi prawami


 garniturek , ,meszty, skarpety w butach , siedzi i duma , patrzy na ONZ , chyba cos knuje 11 wrzesnia sie zbliza , rocznica







 pies poplywal ,ale juz na drugiej stronie




 ludziska sie bawia , jednak te 500 metrow mieszkac od terenow rekraacyjnych to HIT

wieczorem pani zrobila , racuchy to pierwszy dla psa , jeszcze tego nie jadla , po posmakowaniu wsunela 6 malych sztuk

My skonczyli pakowanie , mozna nawet powiedziec rozpakowywanie bo polowy rzeczy nie wzielismy , tylko Mloda nie chciala zrezygnowac z bikini , ma ich cos z 10 kompletow na wyjazd

a niech tam
jak ma sie czym chwalic to niech sie chwali

juz wyjezdzamy , o 14 bo dzisiaj musi jeszcze pracowac




Brak komentarzy: