03 stycznia 2015

No i stoje tu w La Linia, jezdze na zakupy, teraz juz tak nie popracuje jak na wiosne , parking prawie strzezony wiec nic nie zalatwi z turystami





 droge znam na pamiec nawet kazda dziure w asfalcie , a rowerek pracuje


 oooo tu te zakretasy , to wszystko dla pizdzikow , w ciagu tygodnia to chlopcy tu pracuja na wysokich obrotach








przywiesli tez Cyrka coby , mieli jakas zabawe po hiszpanskiej stronie,

Wcczoraj zadzwonil DAREK , no ten z Salobreny , co mial awarie elektryki , zakupil telefona hiszpanskiego , i truje mi dupsko o te solary , wczesniej dzwonilem juz do Mikolaja, on zas do Darka ,ale Darkowi sie to za drogo wydawalo ,wiec Mikolaj sie juz nie angazuje , teraz Darek przemyslal i chcialby wziasc ,ale Mikolaj sie nie zglasza , wiec ja mam robic za kontakta.

Podzwonilem do M, ale on ma wylaczony telefon ,odzwonilem do D. i powiedzialem , kolego musisz sam sobie jakos poradzic , ja jestem od Ciebie 200 kilosow, M,jest jakies 400 kilosow wiec co my bedziemy sie w to angazowac , jedz do Malagi i kup cos w sklepie campingowym.

Ja nie jarze , niby taki rozgarniety chlopina , 12 razy w hiszpani ,a tu dupe truje o solara , przeciez wiedzial gdzie jedzie i jak jest z pradem.
Przypominaja mi sie zaraz te posty z CT wybieramy sie do grecji jak z gazem, wybieramy sie na sycylie jak z woda , jestesmy w grecji skonczyl nam sie gaz , prowadz takich za raczke czy co , ja nie ADAC, ani PZMOT nie udzielam pomocy , poza tym skladki u mnie nikt nie placi ,,,,,,,

co zrobi nie mam pojecia , nie bede sie tez wiele angazowal , bez TV mozna zyc , przynajmniej ja zyje , a Darek energie potrzebuje coby TiVika ogladac , ja bym powiedzial zajmnij sie zonka co wieczor i TIVI nie potrzebujesz hahahahahah




Brak komentarzy: