30 grudnia 2014

Pojechalem do Mijas
niedaleko od Benamaldeny cos kolo 19 kilosow , jeszcze sie zatankowalem po drodze






 odstawilem auto i na rowerek pozwiedzac , tu tez jeszcze nie stalem , ale kikanascie razy przejezdzalem ,

platz w sumie ruina mozna 2 dni postac , woda jest , sraczyk tez mozna zrobic legalnie , wiec nie jest zle







 W miasteczku kazd ulica ubrana w jakies kwiatki , krzewy , autem to tu nie ma co wjezdzac ,








 tu wpadlem na slodkosci , wypilem kawe i daj dalej




potem cale popoludnie sie opalalem , stoi cos kolo 40 camperow wszelakie nasci , spokojnie , w nocy zrobilo sie troche zimnawo , ale pod kolderka z piverkiem bylo ok

Brak komentarzy: